Udał, że potrzebuje pomocy a potem zgwałcił

Imigrant z Syrii zgwałcił wielokrotnie turystkę z Holandii na greckiej wyspie Kos. Został odnaleziony. Przebywa w areszcie.
O zdarzeniu poinformował holenderski Telegraaf. 21-letnia turystka przebywała na plaży ok. godz. 2:30. Rok od niej młodszy Syryjczyk udał, że potrzebuje pomocy. Gdy dziewczyna podeszła do niego zmusił ją do odbycia stosunków seksualnych.
Dopiero po kilku godzinach, rano poszkodowana zdecydowała się iść na policję. Sprawca został odnaleziony ok. godziny 16. Trafił do aresztu.
- „Podczas przeszukania domu, w którym mieszkał znaleziono i skonfiskowano prawie 2 gramy marihuany i niewielką ilość kokainy” - podał Telegraaf.
Grecka wyspa Kos była w 2024 roku głównym celem nielegalnej migracji z Syrii i Pakistanu. Od linii brzegowej Turcji dzieli ją tylko sześć kilometrów. Według oficjalnych statystyk w ubiegłym roku na niewielką Kos przybyło aż 11 tysięcy nielegalnych imigrantów. Latem liczba ta zawsze wzrasta. Dodatkowo dla imigrantów podróż na Kos jest od jakiegoś czasu tańsza. Nie są już tam transportowani przez przemytników na łodziach motorowych. Płyną sami łodziami napędzanymi wiosłami.