Wielotysięczna świąteczna Parada Polskości przeszła ulicami Wilna

W sobotę, w majowym słońcu, ulicami Wilna przeszła tradycyjna Parada Polskości. Wielotysięczny pochód rodaków z Litwy, Polski i różnych zakątków świata – jak jedna wielka rodzina – przemaszerował ze śpiewem i biało-czerwonymi flagami do Ostrej Bramy. Przed cudownym obrazem Matki Bożej Miłosierdzia zebrani połączyli się w modlitwie w intencji Polaków na Litwie i na całym świecie.
Parada Polskości w Wilnie jest radosną manifestacją polskości, którą już ponad dwudziestu lat organizuje Związek Polaków na Litwie, największa i najprężniej działającąca polska organizacja społeczna na Litwie. Według oceny TVP Wilno, która transmitowało na żywo całą paradę, udział w niej wzięło około 10 tysięcy osób. Świąteczny biało-czerwony pochód pozwala w radosny sposób uczcić Dzień Polonii i Polaków za Granicą oraz kolejną rocznicę Konstytucji 3 Maja.
Manifestacja polskości i jedności
„W 2002 roku polski parlament przyjął decyzję o ustanowieniu 2 maja Dniem Polonii i Polaków za Granicą i już za dwa lata, w 2004 roku, odbyła się z inicjatywy wieloletniego prezesa ZPL Michała Mackiewicza pierwsza parada – świętowaliśmy Dzień Polonii i Polaków za Granicą. Na początku maja mamy wiele okazji do świętowania, ale główny akcent był właśnie ten. Dziś mamy dwunastą Paradę Polskości. Były przerwy, ale ostatnie cztery lata organizujemy je co roku. Myślę, że tak będzie w przyszłości. Naszą ambicją jest, aby tak ważne, wielkie święto organizować co roku” – powiedział Waldemar Tomaszewski.
Już teraz zaprasza wszystkich rodaków na kolejną, trzynastą paradę, która odbędzie się w przyszłym roku 2 maja, akurat w święto Polonii i Polaków za granicą.
„Demonstrujemy polskość i naszą jedność, determinację w obronie naszych praw, pokazujemy siłę organizacyjną” – wskazał lider ZPL na cele, jakie przyświecają biało-czerwonemu przemarszowi. Wyraził wielkie zadowolenie, że wśród jego uczestników jest wiele młodzieży, bo świadczy to, jak podkreślił, że parada ma dynamikę rozwojową.
„Dzisiaj jest dzień radosny. Przyjechali do Wilna Polacy z całej Litwy oraz rodacy z całego świata. Ten dzień łączy nas w jeden 60-milionowy naród polski. Polska jest wszędzie, gdzie j biją polskie serca, a tutaj, w Wilnie polskie serca biją szczególnie mocno” – mówił Tomaszewski.
Podniosły i świąteczny nastrój
Wielotysięczny marsz Polaków ruszył z placu Niepodległości przy litewskim parlamencie, aleją Giedymina, przez plac Katedralny, ulicą Wielką do Ostrej Bramy. Panował wzniosły i świąteczny nastrój. Rozbrzmiewały polskie piosenki. W rękach uczestników powiewały biało-czerwone chorągiewki i flagi, również litewskie, unijne. Były też flagi Wileńszczyzny, przedstawiające biało-czerwoną szachownicę z Pogonią.
W radosnym pochodzie szli Polacy z Wilna, Wileńszczyzny i dalszych zakątków Litwy. Licznie reprezentowane były koła ZPL, polskie szkoły, zespoły artystyczne, organizacje, samorządy i gminy. Licznie stawili się też rodacy z Macierzy, a w ich gronie i parlamentarzyści, i przedstawiciele różnych organizacji.
Biorący udział w paradzie senator z Polski Wojciech Ziemniak zaznaczył, że czuje dumę z tego, że jest Polakiem oraz wskazał na to, iż „Polacy na Litwie czują się Polakami i potrawią to wykazać w bardzo radosny, spontaniczny sposób”. „Moje serce się raduje, kiedy widzę polskość na ulicach Wilna” – nie krył wzruszenia polityk. Dodał, że podziwia społeczność polską na Litwie, która pielęgnuje i dba o swoją tożsamość.
Na pochód majowy przyjechał do Wilna były ambasador RP na Litwie Konstanty Radziwiłł. „Nie mogło nas tu nie być z żoną, dlatego nie wahaliśmy się ani przez chwilę, aby przyjechać do Wilna i być razem z ogromną grupą cieszących się polskością ludzi” – powiedział.
„Polacy stanowią największą mniejszość narodową na Litwie. Ta parada to wspaniała okazja do pokazania polskości i dumy z niej” – zaznaczył chargé d'affaires a.i. Grzegorz Marek Poznański.
„Przed rokiem byliśmy na polskiej paradzie w Chicago, serce się radowało, ale nie spodziewałem się, że w Wilnie jest tak pięknie” – podzielił się swymi wrażeniami Bogusław Falkowski, hetman generał Bractwa Kurkowego z Augustowa.
Inspiracja dla Polonii
W świątecznym pochodzie szło wielu przedstawiciele Polonii z całego świata, m.in. z Kanady, Hiszpanii, Austrii, Szwecji, sąsiedniej Łotwy.
Prezes Stowarzyszenia Polaków w Hiszpanii Andrzej Janeczko przyznał się, że dzisiejszy udział w Paradzie Polskości w Wilnie stał się dla niego inspiracją, aby podobne wydarzenie zorganizować wśród hiszpańskiej Polonii. „Na paradzie tutaj jestem po raz pierwszy, ale dla mnie dzisiejsze wydarzenie jest inspiracją, aby dzień 3 maja był tak obchodzony i świętowany, jak dzieje się to w Wilnie. Jest to wspaniałe wydarzenie i nie zapominajmy, że jest nas 20 milionów Polaków poza granicami kraju. I jeżeli w każdym kraju, gdzie mieszkamy, bylibyśmy w stanie większą-mniejszą paradę 3 maja zorganizować, będziemy jeszcze bardziej rozpoznawalni, widoczni jako Polacy mieszkający na całym świecie” – powiedział Andrzej Janeczko, stojący na czele Stowarzyszenia Polaków w Hiszpanii.
Serce się raduje
Cieszyły oczy piękne, kolorowe stroje ludowe, biało-czerwone wianuszki na głowach dziewcząt i pań oraz widok uśmiechniętych i radosnych twarzy. „Serce się raduje” – zgodnie twierdzili zagadywani uczestnicy parady. I niejednemu kręciła się łza w oku ze wzruszenia, widząc tylu rodaków wokół i uświadamiając, jak liczną, zwartą grupę stanowią Polacy na Litwie.
Wiceprezes ZPL Waldemar Urban przyszedł na pochód z całą rodziną. „Myślę, że dzisiaj serce polskie najmocniej bije tutaj, w Wilnie” – powiedział, wskazując na wielotysięczne grono rodaków w sercu Wilna. Podkreślił, że Parada Polskości to wspaniała okazja do pokazania, że Polacy mieszkają tu od wieków i stanowią część społeczeństwa tego kraju. „Jest manifestacją naszej polskości: naszych korzeni i pochodzenia” – mówił. Dodał, że jest to również piękne zakończenie obchodów tak ważnych dla każdego Polaka świąt: Dnia Polonii i Polaków za Granicą, Dnia Flagi RP i Święta Konstytucji 3 Maja.
To, że Parada Polskości z każdym rokiem jest coraz bardziej okazała, coraz więcej gromadzi młodzieży, jak też najmłodszych i najstarszych mieszkańców Wileńszczyny, zauważył znany fizyk, jeden z założycieli Stowarzyszenia Naukowców Polaków Litwy, prof. Romuald Brazis. „To jest naprawdę potężna skala” – podkreślił naukowiec, wskazując na rozmach całego przedsięwzięcia. I dodał: „Ta parada służy podniesieniu ducha narodu Ziemi Wileńskiej”.
Modlitwa w Ostrej Bramie
Zwieńczeniem marszu Polaków była Msza św. w Ostrej Bramie w intencji polskiej społeczności na Litwie i na całym świecie. Mszę św. dziękczynną koncelebrowali: ks. Tadeusz Jasiński, ks. Józef Aszkiełowicz, ks. Józef Makarczyk OFM Conv., ks. Mariusz Jędrzejczyk i ks. Jerzy Franciszek Elsner.
„Stało się piękną, świętą tradycją, że Parada Polskości kończy się Mszą św. w Ostrej Bramie, u Tej, która jest Matką Zbawiciela, Matką Miłosierdzia i którą dzisiaj, 3 maja, czcimy w religijnej uroczystości jako Królową Polski i Królową każdego Polaka” – mówił ks. Jasiński.
Po uroczystym nabożeństwie w oddziałach i kołach ZPL odbędą się świąteczne majówki. Osoby niezrzeszone i wszyscy chętni są zapraszani na majówkę do Bieliszek nad jeziorem Oświe w rejonie wileńskim (gmina sużańska), gdzie wystąpi znana i lubiana Kapela Świętojańska.
ŹRÓDŁO: KLIKNIJ TUTAJ