Al Jazeera, jedna z jedynych stacji medialnych nadających ze Strefy Gazy, nie może być już oglądana w telewizji w Izraelu po tym, jak rząd jednogłośnie zagłosował za zamknięciem jej lokalnych biur.

To pierwszy raz, kiedy Izrael zakazał działalności zagranicznym mediom i oznacza to nowy kryzys w relacjach między stacją a izraelskim rządem. Zakaz może zaszkodzić rozmowom pokojowym prowadzonym przez Katar, który jest właścicielem Al Jazeery.

Nadzwyczajny nakaz wydany przez prawicowy rząd premiera Benjamina Netanjahu pozwolił również na nalot na biuro stacji we Wschodniej Jerozolimie i konfiskatę sprzętu nadawczego.

Po głosowaniu Netanjahu powiedział w oświadczeniu, że reporterzy Al Jazeery "zaszkodzili bezpieczeństwu Izraela i podżegali przeciwko żołnierzom", potępiając prasę jako "rzecznika Hamasu".

Al Jazeera stwierdziła, że posunięcie to było częścią "ciągłego tłumienia wolnej prasy" przez Izrael. Dodano: "Izraelskie bezpośrednie ataki i zabijanie dziennikarzy, aresztowania, zastraszanie i groźby nie powstrzymają Al Jazeery od jej zaangażowania w relacjonowanie" wojny.

Rząd Netanjahu jest bardzo krytyczny wobec Al Jazeery od lat, a jeszcze bardziej od czasu, gdy wojna z bojownikami Hamasu rozpoczęła się 7 października po okrucieństwie grupy w Izraelu. Obrazy ludzkiego cierpienia w Strefie Gazy nadawane przez Al Jazeerę podkopały izraelską kampanię przeciwko Hamasowi, zmniejszając międzynarodowe poparcie dla wojny.

Izrael zdecydowanie sprzeciwia się również podejściu redakcyjnemu Al Jazeery do konfliktu, a także wykorzystywaniu przez nią oświadczeń Hamasu.

Al Jazeera sprzeciwia się izraelskim atakom na dziennikarzy i twierdzi, że od początku wojny zginęło ponad 140 palestyńskich dziennikarzy. Podczas poprzedniego bombardowania Gazy w 2021 r. Izrael zrównał z ziemią biurowiec, w którym działało kilka mediów, w tym Al Jazeera i AP. Nikt nie został ranny.

W 2022 r. Siły Obronne Izraela zastrzeliły jedną z najbardziej znanych reporterek Al Jazeery, Shireen Abu Akleh. Izraelscy ministrowie początkowo zastanawiali się, kto zabił dziennikarkę, ale później przyjęli odpowiedzialność i przeprosili, chociaż Izrael odmówił współpracy z FBI i Międzynarodowym Trybunałem Karnym w sprawie jej śmierci. Podczas obecnej wojny świątynia Abu Akleh została zburzona.