Granatnik w siedzibie KGP. Szef MSWiA: Zawartość nie okazała się tym, co gospodarze powiedzieli

Jest komentarz szefa resortu spraw wewnętrznych i administracji w kontekście eksplozji do jakiej doszło w Komendzie Głównej Policji. Zdaniem Mariusza Kamińskiego paczka przekazana przez Ukraińców zawierała inną rzeczni niż zapowiedziano.
Przypomnijmy, w wyniku eksplozji do szpitala trafił gen. insp. Jarosław Szymczuk. Według nieoficjalnych informacji podawanych przez media mowa o wystrzeleniu z granatnika, który szef policji otrzymał w takcie wizyty na Ukrainie.
Eksplodował jeden z prezentów, które Komendant otrzymał podczas swojej roboczej wizyty na Ukrainie w dniach 11-12 grudnia bieżącego roku, gdzie spotkał się z kierownictwami ukraińskiej Policji i Służby ds. sytuacji nadzwyczajnych. Prezent był podarunkiem od jednego z szefów ukraińskich służb - napisano w oświadczeniu.
Po kilkunastu godzinach od wydarzenia głos w sprawie zabrał minister Mariusz Kamiński, który stwierdził, iż według przekazanych mu informacji, strona ukraińska wskazała, iż w paczce znajduje się zupełnie inna rzecz.
Zwracam uwagę na jedną rzecz. Prokuratura uznała komendanta Szymczyka za osobę pokrzywdzoną w tej sprawie - podkreślił.
Źródło: Polsat News