Zobacz, co pisała przed śmiercią córka Dugina

Daria Dugina, która zginęła pod Moskwą, była córką Aleksandra Dugina, głównego ideologa Moskwy. Sama miała wiele przemyśleń dotyczących Polski, Rosji i spraw geopolitycznych.
Dugina pisała o Rosji i Białorusi:
"Jeśli odwołamy się do doktryny geopolitycznej Carla Schmitta, to proces zbliżenia między Rosją a Białorusią, który możemy obserwować, choć w bardzo wolnym tempie, jest tworzeniem "Wielkiej Przestrzeni" (Großraum) — dobrowolnego sojuszu kilku państw, które chcą wspólnie dochodzić swojej suwerenności. Zjednoczenie państw w jeden blok staje się "potęgą ideową".
W przypadku Rosji i Białorusi pojawia się pytanie, jaka ideologia może stać się taką ideową potęgą, która zjednoczy podzielone kraje? [...]
"Siła idei" powinna leżeć ponad płaszczyzną ekonomiczną, ponieważ nie mówimy tu o współpracy sytuacyjnej. Duża przestrzeń gwarantuje trwały sojusz pomiędzy jej elementami. W kategoriach geopolitycznych Rosja i Białoruś dążą do tego sojuszu, przywracając logikę kontynentalną w opozycji do ekspansji hegemonii mocarstw atlantyckich. Ale jaka idea-siła będzie stała za tym strategicznym blokiem geopolitycznym? Jeśli nie ma siły idei, wszystko może się rozpadać, tak jak wielka przestrzeń ZSRR rozpadła się, kiedy straciła swoją "siłę idei".
Pisała też o śmierci liberalizmu:
XX w. to wiek rywalizacji między trzema ideologiami. Niektórym z nich udało się panować przez kilka wieków (liberalizm), innym przez dziesiątki lat (komunizm i narodowy socjalizm). Ale ich śmierć wydaje się nam oczywista. Wszystkie trzy ideologie, będące potomstwem filozofii New Age, opuściły przestrzeń polityki. Wiek nowoczesności dobiegł końca.
Podczas gdy w klasycznym liberalizmie podmiotem polityki była jednostka [...], dziś ta jednostka już nie istnieje. Podmiot klasycznego liberalizmu jest eliminowany ze wszystkich sfer, nie ufa się jego całości, jego tożsamość, nawet jeśli jest określana negatywnie, jest charakteryzowana jako porażka w funkcjonowaniu globalnego, wirtualnego systemu nowoczesności. Świat przeszedł do sfery postpolityki i postliberalizmu.
Jednostka zamieniła się w kłącze, kontur podmiotu rozpłynął się wraz z wiarą w New Age [...] logo nowoczesności jest wyśmiewane przez roztopione, płynne społeczeństwo ponowoczesności. Pojawia się nowy aktor polityki: postpodmiot. Myśli chaotycznie — slajdy zmieniają się w jego głowie w błyskawicznym tempie, zakłócając klasyczne strategie logicznego myślenia. Polityka staje się krainą czarów, w której aktorów-zdarzeń-Alicji raz przybywa, raz ubywa w psychodelicznym wzorze nowej postracjonalności.
Źródło: Redakcja