USA: Lekarze z Waszyngtonu stracą licencje medyczne, jeśli nie przyjmą szczepionki COVID

0
0
The Guardian / Zdjęcie ilustracyjne
The Guardian / Zdjęcie ilustracyjne /

Pracownicy służby zdrowia w Waszyngtonie zostali ostrzeżeni, że mają czas do końca miesiąca, aby przyjąć eksperymentalną szczepionkę COVID, w przeciwnym razie grozi im utrata licencji.

Departament Zdrowia, we współpracy z burmistrz Muriel Bowser, ogłosił w sierpniu, że przed 30 września "wszyscy pracownicy służby zdrowia w Dystrykcie Kolumbii muszą otrzymać przynajmniej pierwszą dawkę szczepionki Pfizer lub Moderna lub jedną dawkę szczepionki Johnson & Johnson COVID-19”.

Biuro burmistrza zauważyło, że obowiązek ten będzie dotyczył "wszystkich licencjonowanych, certyfikowanych i zarejestrowanych pracowników służby zdrowia; wszystkich dostawców usług EMS, takich jak ratownicy medyczni i technicy ratownictwa medycznego (EMT); oraz wszystkich nielicencjonowanych pracowników służby zdrowia (tj. techników opieki nad pacjentem, asystentów opieki osobistej, pracowników usług środowiskowych)".

Departament Zdrowia w D.C. zaktualizował wytyczne 7 września, aby ostrzec, że licencjobiorcy, którzy nie zdążą się "w pełni zaszczepić" na czas, mogą stanąć w obliczu działań dyscyplinarnych przeciwko swoim licencjom, "włączając w to, ale nie ograniczając się do zawieszenia, cofnięcia lub nieodnowienia wspomnianej licencji."

Oprócz przyjęcia eksperymentalnego zastrzyku, licencjonowany personel medyczny jest również zobowiązany do "ukończenia co najmniej dwóch godzin kształcenia ustawicznego na temat szczepionek COVID-19, w tym, ale nie tylko, bezpieczeństwa szczepionki COVID-19, najlepszych praktyk w zakresie doradzania pacjentom na temat szczepionek COVID-19 oraz skuteczności i efektywności szczepionki COVID-19" przed upływem terminu 30 września.

Członkowie personelu mogą wybrać jeden z siedmiu "kursów", w tym "Promowanie akceptacji szczepionek", "COVID-19: Edukacja na temat szczepionek i obalanie mitów" oraz "Szczepionki COVID-19: Mity, tajemnice, dezinformacja, krótkowzroczność i cuda".

Rozporządzenie Departamentu Zdrowia z 27 sierpnia stwierdza:

"(...) działania nadzwyczajne są konieczne, ponieważ rozprzestrzenianie się choroby zakaźnej, takiej jak COVID-19 (...) stanowi bezpośrednie zagrożenie dla zdrowia, bezpieczeństwa i dobrobytu mieszkańców Dystryktu, osób odwiedzających oraz osób świadczących opiekę zdrowotną w Dystrykcie Kolumbii”.

Kontynuując, zarządzenie stwierdza, że "[u]szczepieni pracownicy służby zdrowia nie mogą być dopuszczeni do pozostania głównym potencjalnym źródłem rozprzestrzeniania się SARS-CoV-2", zakładając, że ci, którzy odmówili szczepionek są przyczyną infekcji.

"Brak szczepień przez tych pracowników służby zdrowia może łatwo doprowadzić do rozprzestrzenienia się SARS-CoV-2 wśród podatnych na zakażenie pacjentów otrzymujących opiekę od tych pracowników służby zdrowia oraz wśród puli pracowników służby zdrowia"

- dodał Departament Zdrowia

W związku z tym, Bowser powiedział, że "konieczne jest", aby "nakazać szczepienia przeciwko COVID-19" dla pracowników służby zdrowia, przyznając zwolnienia z powodów medycznych lub religijnych. Osoba fizyczna może wystąpić do dyrektora departamentu o zwolnienie, jeśli przyjęcie szczepionki zawierającej aborcję "naruszyłoby szczerze wyznawane przekonania religijne", ale zwolnienie będzie musiało być odnawiane co roku.

Nie ma opcji, aby wziąć test COVID-19 wydaje się, że zostały przyznane w miejsce biorąc zastrzyki, z niewykonania ponosi zawieszenie licencji i straty, jak również "grzywny cywilnej, i inne kary”.

Departament Zdrowia w D.C. nie może również "zatrudniać ani zawierać umów z żadną osobą po 1 października 2021 r.", która nie została zaszczepiona przeciwko COVID-19.

Nakaz Bowser został zastąpiony w czwartek przez ogłoszenie prezydenta Joe Bidena, że wszyscy pracodawcy zatrudniający 100 lub więcej pracowników "zapewniają, że ich pracownicy są w pełni zaszczepieni lub wykazują negatywny wynik testu przynajmniej raz w tygodniu”.

Ponad 100 milionów Amerykanów zostanie dotkniętych przez nowy nakaz, który będzie wymagał od prywatnych firm w całym kraju, aby zażądać dowodu "szczepienia" przeciwko wirusowi od swoich pracowników, lub w inny sposób zmusić pracowników, którzy odmawiają cotygodniowych testów.

Wchodząca w życie w ciągu kilku tygodni regulacja przyniesie wysokie kary dla tych, którzy naruszą nakaz, w tym grzywny w wysokości do 14 000 dolarów za każde złamanie przepisu.

"Najważniejsze jest to, że będziemy chronić zaszczepionych pracowników przed nieszczepionymi współpracownikami. Zamierzamy ograniczyć rozprzestrzenianie się wirusa COVID-19 poprzez zwiększenie udziału zaszczepionych pracowników w przedsiębiorstwach w całej Ameryce”

- powiedział Joe Biden

Pracownicy federalni i kontrahenci będą musieli stawić czoła bardziej rygorystycznym środkom, przy czym opcja testowania z wymogu "szczepionki" zostanie zlikwidowana dla takich osób. Zaostrzone środki będą miały zastosowanie do ponad dwóch milionów pracowników rządowych i znacznie więcej pracowników sektora prywatnego, którzy kontraktują z rządem.

"Jeśli chcesz pracować z rządem federalnym i robić z nami interesy, zaszczep się. Jeśli chcesz robić interesy z rządem federalnym, zaszczep swoją załogę"

- ostrzegł prezydent.

Pomimo nalegań zarówno Bidena, jak i Bowser, że nieszczepieni obywatele "powstrzymują nas przed pokonaniem zakrętu" w walce z koronawirusem, wiele dowodów zaprzecza tezie, że szczepionki przeciwko koronawirusowi zapobiegają infekcjom i złemu samopoczuciu spowodowanemu wirusem.

Zakażenia wirusem COVID-19 wzrastają w krajach, w których powszechność szczepień jest najwyższa. W Izraelu, gdzie około 85 procent dorosłych przyjęło szczepionkę, co najmniej 55 procent zakażeń od lipca dotyczyło zaszczepionych obywateli.

Również w Chile, gdzie 55 procent populacji zostało w pełni zaszczepionych, tylko 20 procent infekcji odnotowano u osób niezaszczepionych, a pozostałe 80 procent u osób zaszczepionych.

Nie jest też pewne, czy szczepienie znacznie zmniejsza niebezpieczeństwo wystąpienia ciężkich objawów w przypadku zarażenia się nowym wirusem.

W obliczu spadających wskaźników skuteczności, gdzie szczepionka firmy Pfizer spadła z szacowanych 95 procent do 39 procent skuteczności w zwalczaniu infekcji, władze zaczynają wprowadzać tzw. szczepionki przypominające, aby uzupełnić skuteczność szczepionek.

Food and Drug Administration (FDA) oraz Centers for Disease Control and Prevention (CDC) ogłosiły na początku tego miesiąca, że "prawdopodobnie zatwierdzą szczepienie przypominające COVID-19 dla zaszczepionych dorosłych, rozpoczynające się co najmniej sześć miesięcy po poprzedniej dawce", z powodu zmniejszonej skuteczności obserwowanej w przypadku szczepionek.

Dr Peter McCullough, internista i kardiolog oraz profesor medycyny w Texas A&M University Health Sciences Center, wyjaśnił w wywiadzie z 6 września, że dane izraelskie wykazują przełomowe infekcje u osób, które otrzymały szczepionki przypominające w ciągu kilku pierwszych tygodni od ich podania.

 

 

Źródło: LifeSiteNews.com

Sonda
Wczytywanie sondy...
Polecane
Przejdź na stronę główną