Jeździsz po alkoholu? Stracisz samochód! Premier zapowiedział WALKĘ z pijanymi kierowcami!

0
0
/ źródło: Pixabay

Samochód nie może być śmiercionośną bronią w rękach skrajnie nieodpowiedzialnych ludzi, a jeśli są pod wpływem alkoholu - to bandytów za kierownicą - zapewnił premier Mateusz Morawiecki. Kary zostaną znacząco podniesione i nie będzie żadnej pobłażliwości dla bandytów jadących pod wpływem alkoholu - zapowiedział.

Jak donosi Polska Agencja Prasowa, szef rządu wziął w czwartek udział w pikniku zorganizowanym na Torze Modlin przez Fundację Orlen poświęconym zwiększeniu bezpieczeństwa na polskich drogach w ramach kampanii "Dobry Kierowca". "Musimy zdecydowanie temu przeciwdziałać i zgodnie z naszą zapowiedzią z mojego expose zobowiązałem rząd do bardzo zdecydowanych działań w tym zakresie. Zmieniamy w związku z tym niezmieniane od bardzo dawno zasady związane z mandatami, grzywnami, a w przypadku jazdy po pijanemu, pod wpływem alkoholu, będzie także możliwość skonfiskowania samochodu; będą bardzo wysokie kary" - mówił premier. Wyraził przekonanie, że podwyższenie kar doprowadzi wreszcie do ostrożniejszej, spokojniejszej jazdy. Morawiecki wskazywał ponadto, że w minionym roku ponad 1,5 tys. razy zatrzymywano kierowców prowadzących pod wpływem alkoholu, którzy spowodowali jakiegoś rodzaju kolizję czy wypadek. "Każdy z nich mógł być wypadkiem śmiertelnym, każdy z nich jest igraniem z ogniem - to mało powiedziane, jest po prostu potencjalną zbrodnią" - stwierdził premier. "Dość tego typu zachowań. Nie będzie żadnej pobłażliwości dla bandytów jadących pod wpływem alkoholu. Kary zostaną tutaj znacząco podniesione" - zapewnił.

 

Szef rządu pytany przez dziennikarzy, kiedy należy spodziewać się wejścia w życie zaostrzonych przepisów o ruchu drogowym, wyraził nadzieję, że stanie się to jak najszybciej. "Każdy dzień zwłoki, każdy tydzień zwłoki to mogą być potencjalnie nowe ofiary na drogach" - powiedział. Morawiecki uważa, że w sprawie projektowanych zmian będzie szeroki konsensus w parlamencie i "w trybie szybkim, może nawet nie czekając do końca roku, jeszcze szybciej przejdziemy tę ścieżkę parlamentarną". "Będę apelował również do pana marszałka Senatu, aby podjął ten temat jak najszybciej" - dodał premier zapowiadając też, że vacatio legis nowych przepisów będzie stosunkowo krótkie, gdyż - jak stwierdził - nie ma co czekać z wdrażaniem dobrych przepisów.

 

Pytany, czy jego zdaniem wyższe kary będą skuteczne i czy problem wypadków bardziej nie leży po stronie infrastruktury drogowej szef rządu ocenił, że obie sprawy są ważne. "To jest i jedno, i drugie. Trzeba jak najwięcej przejść dla pieszych doświetlić, budować chodniki, ronda, światła, dodatkowe sygnalizatory. Rozpoczęliśmy już pół roku temu program bezpieczeństwo ruchu drogowego i przeznaczamy 3 mld zł w najbliższych dwóch latach na znaczącą poprawę bezpieczeństwa związaną z infrastrukturą dla pieszych i infrastrukturą ruchu drogowego" - powiedział premier. Kompleksowe zmiany dotyczące prawa drogowego mają pozwolić na skuteczniejszą walkę z niebezpiecznymi kierowcami. Modyfikacji ma ulec m.in. system punktów karnych. Będą one kasowane dopiero po upływie 2 lat. Za naruszenie przepisów ruchu drogowego kierowca będzie mógł dostać nawet 15 punktów karnych (obecnie maksymalna liczba punktów za niektóre wykroczenia to 10). Zniesione zostaną też szkolenia, po odbyciu których liczba punktów kierowcy ulega zmniejszeniu.

 

Nową propozycją jest także obligatoryjny przepadek pojazdu, gdy kierowca w stanie nietrzeźwości spowoduje co najmniej niebezpieczeństwo sprowadzenia katastrofy w ruchu lądowym. Sąd będzie mógł orzec przepadek pojazdu nawet w sytuacji, gdy nie jest on własnością sprawcy, a właściciel lub inna osoba uprawniona przewidywała albo mogła przewidzieć, że udostępniając sprawcy pojazd może umożliwić popełnienie przestępstwa. Takie same zasady będą obowiązywały w stosunku do osób kierujących pod wpływem środka odurzającego.

 

WO

 

 

Źródło: PAP

Sonda
Wczytywanie sondy...
Polecane
Przejdź na stronę główną