Jest odpowiedź na nielegalne działania UE! Międzynarodowa koalicja w obronie Polaka!

0
0
/ źródło: pixabay.com

W lutym grupa lewicowych eurodeputowanych zaatakowała dr. Tymoteusza Zycha – jednego z przedstawicieli Polski w Europejskim Komitecie Ekonomiczno-Społecznym. W liście skierowanym do władz komitetu m.in. przez Roberta Biedronia i Sylwię Spurek zarzucono mu, że ma konserwatywne poglądy i współpracuje z Instytutem Ordo Iuris – na którego temat pada szereg nieprawdziwych informacji. W wyniku politycznych nacisków dr Zych będzie musiał się tłumaczyć ze swoich poglądów na przesłuchaniu, choć Traktaty nie przewidują takich procedur. W obronie dr. Zycha i niezależności EKES wystąpiło we wspólnym liście 26 europosłów z różnych krajów i frakcji w Parlamencie Europejskim. Zaniepokojenie sytuacją wyraziła też delegacja węgierskiego Fideszu.

 

LIST W OBRONIE DR. ZYCHA 

 

STANOWISKO DR. ZYCHA 

 

Koalicja poparcia dla przedstawiciela Polski, jak podkreślają współtworzący ją Europarlamentarzyści, ma na celu obronę polskiego interesu oraz sprzeciw wobec prób naruszania unijnych traktatów i wartości, leżących u podstaw funkcjonowania Unii Europejskiej. Poparcia udzielili posłowie z frakcji Europejskich Konserwatystów i Reformatów, w tym prof. Ryszard Legutko, prof. Zdzisław Krasnodębski, Elżbieta Rafalska, Anna Zalewska, Beata Kempa, Ryszard Czarnecki, Patryk Jaki, a także eurodeputowani z Litwy, Estonii, Hiszpanii, Niemiec i Austrii. List w tej sprawie wyrażający zaniepokojenie podjętymi wobec dr. Zycha działaniami wysłała także delegacja węgierskiego Fideszu. Co istotne, członkowie EKES są powoływani przez Radę Unii Europejskiej, a Traktaty nie przewidują procedury ich odwołania. Nie można ograniczać praw członka z uwagi na jego poglądy – w szczególności w pełni zbieżne z prawem UE i prawem krajowym.  

 

Mimo tego dr Zych ma być przesłuchiwany przez kierownictwo grupy w EKES zrzeszającej organizacje pozarządowe w celu złożenia wyjaśnień na temat jego przekonań w kwestiach etycznych i politycznych. Sytuacja ta stanowi precedens w historii istniejącego od 1957 Europejskiego Komitetu Ekonomiczno-Społecznego. Co więcej, jak wynika z art. 300 ust. 4 Traktatu o funkcjonowaniu Unii Europejskiej „Członków Komitetu Ekonomiczno-Społecznego i Komitetu Regionów nie wiążą żadne instrukcje. Są w pełni niezależni w wykonywaniu swoich funkcji, w ogólnym interesie Unii.". Skład Komitetu powinien odzwierciedlać rzeczywisty kształt zróżnicowanego społeczeństwa obywatelskiego w Europie, w tym zrzeszeń pracodawców, pracowników i innych organizacji pozarządowych.  

 

W opublikowanym w ubiegłym tygodniu liście otwartym skierowanym do oskarżających go parlamentarzystów, dr Tymoteusz podkreślił, że celem EKES jest reprezentowanie organizacji społecznych o różnym profilu, z całego kontynentu. Przypomniał też, że grupa „Różnorodność Europy" będąca częścią Komitetu ma za zadanie stworzenie przestrzeni wolnej debaty. Z samej jej definicji wynika, że powinna ona reprezentować szerokie spektrum poglądów mieszkańców Unii Europejskiej. Dr. Zych zaznaczył również, że „to właśnie możliwość wydawania wyważonych i opartych na zróżnicowanych przekonaniach członków opinii stanowi podstawową wartość, jaką wnosi EKES do Unii Europejskiej". 

 

Dr Zych zauważył także, że kierowane wobec niego zarzuty w ogóle nie odnoszą się do jego działalności w EKES, a jedynie do jego współpracy z organizacjami społecznymi. Autorzy listu zmierzającego do zablokowania działalności dr. Zycha w EKES usiłują go piętnować ze względu na jego zaangażowanie w działalność Instytutu Ordo Iuris. Jak podkreślił dr Zych, zawarte w liście informacje na temat Ordo Iuris są nierzetelne, a organizacja ta jest prawniczym think tankiem działającym „w obszarze praw człowieka, który jest wpisany do unijnego rejestru przejrzystości (pozytywna weryfikacja wpisu zakończyła się w tym miesiącu) i który posiada formalny status w Radzie Gospodarczej i Społecznej ONZ. Jak zaznaczył, jest ona szczególnie aktywna na płaszczyźnie pomocy rodzinom, dzieciom, samotnym rodzicom, ofiarom przemocy domowej czy osobom ubiegającym się o azyl, a także przedstawicielom mniejszości etnicznych i religijnych.  

 

- Fakt, że dr Zych ma inne poglądy niż lewicowi posłowie, nie jest konfliktem interesów - podkreśla Patryk Jaki, który był jednym z inicjatorów listu poparcia. -Różnica opinii to podstawa demokracji. Próba wyciągnięcia negatywnych konsekwencji wobec członka unijnego organy z powodu tego, że broni polskiego porządku prawnego, to sytuacja bez precedensu.   

Źródło: Ordo Iuris

Sonda
Wczytywanie sondy...
Polecane
Przejdź na stronę główną