Wojna o social media. Szef Parlera musi się ukrywać z powodu gróźb

Parler miał stać się alternatywą dla Twittera, który zaostrza polityczną cenzurę. Na początku stycznia, po blokadzie konta Donalda Trumpa, Parler zyskał sporą popularność i od razu zaczęły się problemy. Giganci branży IT – Amazon, Apple i Google – sprzysięgły się przeciwko niemu. Teraz szef alternatywnej platformy dostaje pogróżki. John Matze wraz z rodziną musi się ukrywać.
Reprezentujący Parlera w sprawie przeciwko Amazonowi prawnicy przekazali, że Matze otrzymuje zapowiedzi śmierci i ataku na bezpieczeństwo jego rodziny. Z przedstawionym dokumentem adwokatów zapoznała się amerykańska stacja Fox News.
Amazon (a wcześniej Google i Apple) usunął z platformy Parlera. Trwa proces antymonopolowy. Internetowy gigant przekonuje jednak, że nie doszło do złamania zasad. Parler twierdzi natomiast, że chodziło o niechęć natury politycznej oraz ograniczenie konkurencji w sektorze mikroblogów. Amazon odpiera zarzuty, dodając że jego pracownicy otrzymali groźby.
Z kolei w dokumentach sądowych prawnicy reprezentujący Parlera poinformowali, że pracownicy tej firmy także byli zastraszani, z szefem na czele. Niektórzy z nich musieli opuścić swój stan, ponieważ groziło im prześladowanie. Podobnie zrobił też John Matze z rodziną, po tym jak dostał pogróżki dotyczące śmierci i zagrożenia bezpieczeństwa.
Wcześniej Fox News informował, że grupa hakerów zaatakowała Matze’a, ujawniając hasła i inne dane, w tym adres. Później pojawiły się groźby wejścia do domu szefa Parlera.
Źródło: Rmf24.pl