Kretyński pomysł sejmowej Lewicy – kanary mają dawać mandaty za brak maseczki (FELIETON)

0
0
/ Fot. ilustracyjne/fot. pixabay

Może i nie jestem zbytnim miłośnikiem aktualnie nam panującej koalicji rządowej, ale jak widzę, co wymyśla opozycja, to z braku laku, następnym razem chyba będę musiał znowu zagłosować na PiS. Ponieważ dojście do władzy ludzi, którzy są tak inteligentni inaczej, że nie wiem jak potrafią bez nawigacji w telefonie się podetrzeć liściem łopianu byłoby nazbyt przerażające. Ilość skrajnie debilnych pomysłów PO, Lewicy i PSL-u potrafi zaskoczyć nawet mnie, a co więcej niektóre z nich trafiają nawet pod obrady cyrku nazywanego Sejmem.

Tak jest z ostatnim genialnym pomysłem legislacyjnym sejmowej Lewicy, według którego kanary mają dawać mandaty w autobusach i tramwajach nie tylko za brak biletu, ale także za brak... maseczki! Jak się chwali ta banda zamordystycznych, sejmowych niedojd nazywanych Lewicą „proponujemy rozwiązanie, które pozwoli na niezwykle skuteczną walkę z pasażerami sprzeciwiającymi się zasłanianiu ust i nosa”.

I tak „politycy Lewicy, reprezentowani przez posłankę Paulinę Matysiak, złożyli projekt ustawy, na podstawie którego będzie można 'karać' osoby niezakrywające ust i nosa w komunikacji publicznej".

- Chodzi o możliwość nałożenia opłaty dodatkowej („karnej”) nie tylko na tych, co jeżdżą na gapę, ale i tych, którzy nie zakrywają ust i nosa - czytamy.

– Przy obecnych przepisach nie można takiego pasażera wyprosić lub nałożyć na niego karę finansową, bowiem brakuje jasnej podstawy prawnej. Ustawa pozwoli nałożyć tę opłatę, a w konsekwencji doprowadzi do tego, że więcej osób będzie przestrzegało nakazu zakrywania ust i nosa, co zwiększy bezpieczeństwo pasażerów, ale i obsługi – kierowców i konduktorów. Proponowany przepis pozwoli wywierać nacisk na nieprzestrzegających wymogu noszenia maseczki i zachowania dystansu pasażerów korzystających z lokalnych połączeń kolejowych, gdzie inaczej, niż w Intercity ograniczenia liczby podróżnych nie zapewnia system rezerwacji – wyartykułowała w swojej wypowiedzi dla mediów poślica Lewicy.

Muszę to skomentować, ponieważ nagromadzenie idiotyzmów w tak krótkiej wypowiedzi naprawdę robi wrażenie. Po pierwsze primo sama ustawa byłaby debilna i niekonstytucyjna (podobnie, jak wiele dotychczasowych ustaw, co nie przeszkadza im funkcjonować). Po drugie jest skończonym kretynizmem regulować beznadziejne przepisy (będące obecnie w bezprawnych rozporządzeniach) rangą ustawy. Po trzecie jest to ewidentne psucie prawa. Wprowadzenie każdej ustawy, której nie sposób wyegzekwować jest idiotyzmem.

Cóż ewidentnie zarówno Matysiak, jak i cała Lewica wagarowali na lekcji języka polskiego, gdzie był omawiany „Mały książę”. Ponieważ gdy spotkał się on na jednej planecie z królem, to ten wyjaśnił mu, że warto uchwalać tylko takie prawo, które będzie stosowane. A ten przepis wszyscy będą mieli głęboko, w środku gdzieś. A nic tak nie psuje społeczeństwa, jak prawo uchwalone i nieegzekwowane, lub co gorsza egzekwowane wybiórczo. W efekcie czego w społeczeństwie rośnie poczucie krzywdy, a debilny przepis kładzie się cieniem na inne przepisy i docelowo obywatel ma w d... całość twórczości sejmowych geniuszy biorących pieniądze z naszych podatków za to, że nam komplikują życie i okradają nas nowymi przepisami podatkowymi.

Kolejną kwestią jest „wymóg noszenia maseczki i zachowania dystansu pasażerów korzystających z lokalnych połączeń kolejowych, gdzie inaczej, niż w Intercity ograniczenia liczby podróżnych nie zapewnia system rezerwacji”. Otóż nie wiem czym poślica Matysiak jeździ do roboty w Warsiawce, ale chyba nigdy w swoim życiu nie widziała lokalnego pociągu. Gdzie jest trzech, czterech pasażerów w pustym pojeździe szynowym, zwanym szynobusem. Ludzie nie jeżdżą już do roboty pociągami, tylko swoimi samochodami. Co lewactwu reprezentowanym przez ową poślicę też się nie podoba, bo za dużo spalin, a oni przecież walczą o klimat. I najchętniej przesadziliby wszystkich (oprócz siebie) do komunikacji publicznej, a potem z niej wysadzali za „brak maseczek i dystansu społecznego”. I wreszcie za egzekwowanie owego durnego przepisu kanar może dostać w mordę więc już widzę, jak ta grupa zawodowa aż się pali do wykonywania owych czynności.

Jak widać lewactwo to stan umysłu. Co ciekawe ten arcykretyński projekt ustawy Lewicy został złożony w Sejmie. I media pytają co na to PiS? Biorąc pod uwagę, że wywodzący się z ekipy rządowej były wiceminister obrony wpadł niedawno na wyjątkowo genialny pomysł, żeby brać stówę zastawu za wejście do galerii handlowej i oddawanie jej dopiero po okazaniu paragonu jakiegoś zakupu to niestety jestem pełen obaw, że rządzący mogą ów projekt przedstawić, jako własny i przegłosować.

Piotr Stępień

Źródło: prawy.pl

Sonda
Wczytywanie sondy...
Polecane
Przejdź na stronę główną