Bratanica Joe Bidena wywołała wypadek samochodowy po alkoholu i pozostaje na wolności. To nie pierwsze przestępstwo bratanicy lewackiego prezydenta-elekta

Caroline Biden, bratanica prezydenta-elekta Joe Bidena to istna recydywistka, ale mająca szerokie plecy, oczywiście w niedosłownym znaczeniu. Ostatnio przyznała się do spowodowania wypadku pod wpływem alkoholu, acz wyrok jest śmieszny, ponieważ w zawieszeniu. A nie jest to pierwsze jej przestępstwo.
33-letnia Caroline Biden jest córką Jamesa Bidena, brata prezydenta-elekta. Na ostatniej rozprawie otrzymała wyrok w zawieszeniu po tym, jak przyznała się do winy. Kobieta prowadziła pojazd pod wpływem alkoholu i uderzyła w drzewo.
Została skazana na pięć miesięcy w zawieszeniu oraz 20 dni odwyku wliczone w wyrok. Musi też zapłacić niecałe 2 tys. dolarów grzywny, w którą już wliczone zostały koszty sądowe. Ma też do wykonania 12 godzin prac społecznych. Na rok odebrano jej prawo jazdy. Według akt sądowych, weźmie też udział w programie uświadamiającym na temat narkotyków i alkoholu.
"The Independent" poinformowało, że Caroline Biden została aresztowana w ubiegłym roku. Spowodowała wypadek samochodowy pod wpływem alkoholu. Policjant, który przybył na miejsce zdarzenia powiedział później, że z prowadzącą pojazd ciężko się było porozumieć.
Ponadto w jej samochodzie znaleziono opakowania z pigułkami karizoprodolu oraz lorazepamu. Badanie krwi wskazało, że kobieta zażyła substancje. Karizoprodol to legalna w USA a wycofana z Europy substancja stosowana na bóle mięśniowe. Efektem ubocznym może być m.in. senność oraz ból głowy. Z kolei lorazepam to lek psychotropowy o działaniu przeciwlękowym i uspokajającym.
To nie pierwszy konflikt z prawem bratanicy prezydenta-elekta. Caroline Biden dwa lata temu przyznała się do oszustwa. Bez wiedzy posiadacza, Biden użyła karty kredytowej, by otworzyć w ekskluzywnym sklepie konto na 110 tys. dolarów.
Źródło: plejada.pl / prawy.pl