SZCZEPIENIA Polaków już w nadchodzącym tygodniu? „Jest to termin realny”

Rzecznik rządu Piotr Müller potwierdził, że już niedługo rozpoczną się szczepienia Polaków. Jak mówił 27-28 grudnia jest terminem „realnym”. Zastrzegł jednak, że zależy on od dostawy szczepionek.
Na antenie Programu 1 Polskiego Radia szef KPRM i pełnomocnik ds. programu szczepień Michał Dworczyk zapowiedział, że w poniedziałek Europejska Agencja Leków dokona oceny szczepionki firmy Pfizer.
– Jeżeli szczepionka zostanie dopuszczona do użytkowania na terenie UE i jeżeli deklaracje firmy zostaną spełnione, to – opierając się na deklaracjach unijnych – wszystkie kraje unijne będą mogły rozpocząć szczepienie 27 grudnia. Przy czym będą to pierwsze partie szczepionki, nie będzie to jeszcze masowe szczepienie – zastrzegł.
Termin rozpoczęcia szczepień skomentował na antenie Radia ZET rzecznik rządu Piotr Müller. Pytany, czy jeśli Europejska Agencja Leków zatwierdzi szczepionkę, to za tydzień – 27 lub 28 grudnia – rozpoczną się szczepienia, potwierdził. – Jest to termin realny – odparł. Zastrzegł jednocześnie, że „jeżeli dostawy tej szczepionki trafią do Polski, to w niezwłoczny sposób zostaną rozdystrybuowane”.
– W tej chwili są już zgłoszeni lekarze – to jest już wiele tysięcy osób, które zgłosiły się do szczepień, jeżeli chodzi o tzw. „grupę zero”, czyli personel medyczny i osoby, które pracują w szpitalach czy DPS-ach – mówił. – Liczba chętnych jest już wystarczająca, żeby niezwłocznie, jak będą pierwsze dostawy, rozpocząć szczepienia – dodał.
Müller przyznał, że nie wie dokładnie, ile szczepionek trafi w pierwszej transzy do Polski. Ocenił jednak, że jest to „kilkadziesiąt tysięcy, czy więcej”. – Tyle, ile będzie w stanie dystrybutor szczepionki wypuścić z magazynów - proporcjonalne, w uczciwy i sprawiedliwy sposób jest dzielone pomiędzy krajami Unii Europejskiej – wyjaśnił.
Źródło: Radio ZET