Na naszych oczach spełnia się przepowiednia o. Klimuszki? "Najsilniejsze od 500 lat" trzęsienie ziemi w Mediolanie, a wcześniej erupcja Etny!

0
0
/ fot. ilustracyjne/fot. YouTube/Enso Electronics/Twittter/Giuig (kolaż)

Wczoraj we Włoszech miało miejsce "najsilniejsze od 500 lat" trzęsienie ziemi. Kilka dni wcześniej zaś uaktywnił się wulkan Etna. Czy to znak końca czasów, o którym wspominał o. Czesław Klimuszko?

- Wstrząs miał magnitudę 3,9. Drżenie ziemi było odczuwalne w całym mieście i wywołało niepokój. Krajowy Instytut Geofizyki i Wulkanologii poinformował, że to najsilniejszy wstrząs sejsmiczny od pięciu wieków w tej okolicy - czytamy na polsatnews.pl.

Mieszkańcy miasta silnie odczuli wstrząs. Tym razem jednak nikomu nic się nie stało.

Epicentrum znajdowało się na głębokości około 56 km. Wstrząs był "pochodzenia alpejskiego".

Niepokoju sytuacji dodaje fakt, że to kolejna aktywność sejsmiczna, która zbiega się w czasie z wieloma innymi. W nocy z 13 na 14 grudnia doszło do erupcji Etny we Włoszech.

Czy zbliża się koniec świata? Franciszkanin Czesław Klimuszko widział "wielką tragedię" we Włoszech właśnie przez trzęsienie ziemi i wulkan.

- Jakaś wielka tragedia spotka Włochy. Część buta włoskiego znajdzie się pod wodą. Wulkan albo trzęsienie ziemi? Widziałem sceny jak po wielkim kataklizmie. To było straszne - mówił o. Klimuszko.

Źródło: polsatnews.pl / prawy.pl

Sonda
Wczytywanie sondy...
Polecane
Przejdź na stronę główną