KOMPROMITACJA! Feministki gubią się we własnych postulatach!

Podstawą racjonalności jest niesprzeczność. Jest to absolutne minimum, bez którego nie można mówić o tym, że coś jest logiczne i w ogóle zrozumiałe. Jeśli ktoś głosi, że jest człowiekiem i jednocześnie nim nie jest, wypowiada rzecz sprzeczną samą w sobie, absurdalną, a przez to nie mówi niczego. To właśnie robią feministki i to na swojej oficjalnej stronie. Wystarczy przyjrzeć się ich postulatom.
Największą sprzecznością jest postulat „ścigania mowy nienawiści jako źródła przemocy” przy jednoczesnym głoszeniu, że oficjalnym hasłem feministek (obecnym nawet na transparentach posłanek lewicy) jest „wypierdalać”. Feministki oficjalnie przyznają, że mowa nienawiści prowadzi do przemocy i trzeba z nią walczyć, a jednocześnie same, jak Marta Lempart, liderka strajku, nawet w wywiadach przeklinają, obrażają innych i nie stronią od przejawów nienawiści.
Co więcej, na demonstracjach Strajku Kobiet głównymi hasłami poza „wypierdalać”, jest „jebać PiS” i „jebać” Kościół. Nieoficjalnym hymnem Strajku Kobiet, z milionem wyświetleń, jest „Piosenka patriotyczna”, w której padają słowa: „Urodzona w kraju, w którym tylko mi wolno Malować się, być ładną i spokojną Nie włożycie mnie w ramkę z Bozią Odpowiem Wam krzykiem i wojną”. Dalej następują słowa: „Czy gazem w oczy, czy pięścią w twarz Czy oplujecie, zwiążecie, zamkniecie nas Czy Kaczyński, Duda, czy Morawiecki Każdy jeden pierdolony chuj zdradziecki”. Refren przebija już wszystko: „Jebać PiS, jebać PiS Dlatego tam już nie mogę żyć Jebać PiS, jebać PiS, jebać PiS”.
Znamienne jest także, że na oficjalnej stronie Strajku Kobiet pojawia się hasztag „To jest wojna”. Feministki mówią o tym wielokrotnie. Wiadomo zaś, gdzie wojna, tam rozlew krwi, przemoc i nienawiść. Działaczki same wyprowadzają młodzież na ulicę, wzywając do nienawiści i przemocy, obalenia rządu, przerywania Mszy, profanowania kościołów. Następnie żądają „ścigania mowy nienawiści jako źródła przemocy”. W pierwszym rzędzie one same powinny być ukarane. Tym bardziej, że w przestrzeni publicznej wznoszenie przekleństw jest zakazane, nie mówiąc już o groźbach karalnych i wzywania do popełniania przestępstw. Za samo zakłócanie Mszy czy modlitwy grozi w Polsce do dwóch lat więzienia. Posłanka Lewicy Joanna Scheuring-Wielgus pojawiła się wraz z mężem w toruńskim kościele. Podczas Mszy zaprezentowali transparenty z proaborcyjnymi hasłami. Prezes Ordo Iuris Jerzy Kwaśniewski już zapowiedział złożenie zawiadomienia do prokuratury w tej sprawie. Dariusz Matecki napisał natomiast na Twitterze: „Liczę, że posłowie odbiorą immunitet Scheuring-Wielgus i stanie przed sądem za złośliwe przeszkadzanie publicznemu wykonywaniu aktu religijnego kościoła. Jest to zagrożone karą 2 lat więzienia”.
Kolejnym absurdalnym postulatem jest żądanie „Polski, w której prawa człowieka są dla wszystkich, w tym kobiet, osób LGBTQIA+, z niepełnosprawnościami, mniejszości narodowych, etnicznych i religijnych, seniorów, osób o trudnej sytuacji ekonomicznej”. Żądanie aborcji eugenicznej nie jest przecież niczym innym niż pozbawienie praw człowieka osób z niepełnosprawnościami, które uważa się za niegodne życia.
Jeszcze innym absurdalnym postulatem jest żądanie „Polski w Unii Europejskiej”, w której ona jest od 2004 roku!
Podobnie absurdalne jest „Polski, w której zdelegalizowane są organizacje odwołujące się do faszyzmu i nazizmu i podejmowane są działania przeciwko militaryzacji społeczeństwa”. Po pierwsze, nie ma tu słowa o komunizmie, najbardziej zbrodniczej ideologii w dziejach, po drugie, język wojenny feministek, wyprowadzanie ludzi na ulicę, wzniecanie zamieszek i próba siłowego obalenia rządu jest niczym innym niż „militaryzacją społeczeństwa”.
Feministki same nie wiedzą, czego chcą, żądając karania za to, co same robią. Jak wszystkie rewolucjonistki padną pierwszą ofiarą swojej rewolucji. Kogoś jednak, kto wygłasza tak absurdalne postulaty, sprzeczne z własnymi hasłami, nie można traktować poważnie, nawet przy bardzo dobrej woli. Po prostu się nie da i to wynika nie z braku chęci, ale z samej logiki.
Źródło: redakcja