UNESCO kieruje się ideologią

0
0
/

Kształtowanie przyszłości rozpoczyna się w ramach ustalania, co uznajemy za nasze dziedzictwo. Stąd właśnie tak gorące batalie odbywają się o nazwy ulic. Co utrwali się w ludzkiej pamięci to później stworzy podwaliny dla życia później. Dla promocji celów zrównoważonego rozwoju UNESCO i Konwencja Światowego Dziedzictwa jednoczą siły dla ukierunkowania młodych ludzi.

Sposób  rozumienia dziedzictwa przez UNESCO zaprezentował Chantal Cannaughton wsparty przez Francesco Volpini oraz Ritę Albuquerque. Działania podejmowane w zakresie ochrony dziedzictwa są efektem działań w ramach Komitetu Koordynacji dla Międzynarodowej Służby Wolontariatu (2008) rozpoczęte w 2008 roku w ramach Programu Edukacji Dziedzictwa. Początkowo akcja objęła stu pięćdziesięciu trzech ochotników w ramach tak zwanych dwunastu obozów akcji. Na koniec 2017 objęła już trzysta czterdzieści jeden obozów akcji w stu trzydziestu ośmiu miastach z sześćdziesięciu krajów przy udzale stu dziesięciu organizacji i pięciu tysięcy wolontariuszy. Działania te miały, jak szef UNESCO Metchild Rossler podaje na celu: „To jest fundamentalne budowanie nowej formy globalnego obywatelstwa potrzebnej światu dzisiaj do odpowiedzi na kryzysy humanitarne i budowanie pokoju do wykucia nowych sposobów zrównoważonego rozwoju i uczynienia tego, co w ludzkości najwspanialsze z różnorodności kulturowej”. Innymi słowy mowa tutaj o promowaniu wielokulturowości nad tożsamością narodową w celu stworzenia mieszanki idei oraz religii.

Motywem przewodnim jest tutaj mówienie o dialogu. Nie ma tutaj jednak stawiania na wspólnotę wartości, ale na wspólnotę różnorodności. Za tym idzie tworzenie „uniwersalnych wartości” (Outstanding Universal Value). Sam fakt, że w 1972 roku państwa podpisały konwencję odnośnie ochrony światowej kultury i dziedzictwa nie budzi zastrzeżeń. Nikt przecież kto myśli racjonalnie nie odrzuci posługiwaniem się na przykład cyframi arabskimi dla odcinania się od wpływów islamu a w to miejsce nie wprowadzi rzymski zapis liczb w rachunkowości i pozostałych dziedzinach życia. Porozumienie w zakresie ochrony zabytków pokrywa się  z elementem kultury Zachodu, jaka w oparciu o chrześcijaństwo zachęca do poznawania własnych korzeni oraz utrzymywania wiedzy historycznej.

Problem stanowi utworzenia Światowych Wolontariuszy Dziedzictwa (WHV), inicjatywa rozpoczęta w 2010 roku. Posiada ona sześć celów. Jednym z głównym pryncypiów jest równość genderowa, określana jako mainstream gender equality. Tym samym przy okazji promowania ochrony zabytków włącza się elementy różnorodności w ujęciu marksizmu. W cytowanej pracy „Inspirowanie młodych dla dziedzictwa” brakuje Polski. Na Światowej Liście Światowego Dziedzictwa, jak podaje Polski Komitet ds. UNESCO znajduje się Stare Miasto w Krakowie, czy w Warszawie, ale też Kościoły Pokoju w Jaworznie i Świdnicy, czy odwołująca się do męki Jezusa Chrystusa Kalwaria Zebrzydowska, czy cerkwie takie jak świętego Michała Archanioła w Turzańśku, czy Świętej Trójcy w Żółkwi.

Aktywiści z WHV w ramach projektów uczą się między innymi bycia „przyszłymi decydentami i aktywnymi obywatelami globalnymi”. Przewija się tutaj odwołanie do „wzmacniania zrównoważonej współpracy”. Inicjatywa przekłada się na dwieście osiemdziesiąt tysięcy godzin pracy ludzkiej na realizacje wyżej wymienionych celów przy budżecie szacowanym na około siedem milionów dolarów przez Międzynarodową Organizację Pracy (ILO). Działania osób z WHV wykraczają poza zabytki, bo promują „sprawiedliwość społeczną (…) w duchu prawdziwej równości”, co znalazło się w preambule CCIVS z 1998 roku. Pięt tysięcy osób wydaje się, że są garstką, ale „wolontariat jest istotnym komponentem jakiejkolwiek strategii wycelowanej w redukcje ubóstwa i zrównoważonego rozwoju oraz integracji społecznej”. Przy czym główne cele zrównoważonego rozwoju w ramach WHV obejmują: partnerstwo dla realizacji celów zrównoważonego rozwoju, zrównoważenie miast i społeczności, równość gender, ograniczenie nierówności, akcja na rzecz klimatu. Przy okazji zasłonę dymną stanowią działania w zakresie wzmocnienia instytucji, prawa i sprawiedliwości,  a także wzrost ekonomiczny.

Przyjrzenie się w optyce ochrony zabytków wprowadzaniem sanitariatów i czystej wody wygląda na świadome mieszanie celów. Światowe dziedzictwo przypomina tutaj bardziej program pomocy socjalnej niż skoncentrowanie się na badaniach historycznych, czy zapisie przeszłości. Tego tutaj brakuje, a są to podstawowe elementy związane z dziedzictwem. Ludzka aktywność przy spojrzeniu na listę: lasy deszczowe Atsinanana, pustynia Wadis, czy puszcze Komi w Rosji ukazują, że człowiek nie jest podstawowym wyznacznikiem tego, co jest uznawane za jego dziedzictwo warte zachowania. Takie podejście do tożsamości, bez rozgraniczania kategorii wprowadza pomieszanie pojęć, co owocuje zacieraniem się historycznych korzeni kultur na rzecz tego, co się promuje obecnie.

Jacek Skrzypacz

Źródło: Jacek Skrzypacz

Sonda
Wczytywanie sondy...
Polecane
Przejdź na stronę główną