Koronawirus ujawnił "humanitarne barbarzyństwo"

Bock-Côté stwierdził:

"W tej chwili jesteśmy głównie świadkami odrodzenia śmierci w jej najstraszniejszej formie. W kilku krajach domy opieki dla osób starszych przekształcane są w zbiorowe domy śmierci. Nasze społeczeństwa, które od kilku lat prowadzą mniej lub bardziej pogodną debatę na temat wspomaganego samobójstwa, w imię „prawa do godnej śmierci”, obecnie skazują tysiące starych ludzi na najbardziej okropną śmierć, w skrajnej samotności.

Dodał też:

"W przeddzień ostatniego tchnienia nie mogą trzymać ręki swoich dzieci, nie mogą rozmawiać z kapłanem, nikt nie będzie szeptał do nich ostatniego pocieszającego słowa. W niektórych przypadkach ich ciała są następnie zabierane do krematorium, lub składane w masowych grobach bez prawa nawet do minimalnego rytuału pogrzebowego. Czasami podczas tego kryzysu byliśmy świadkami pewnego rodzaju wykroczenia antropologicznego, które ściśle koliduje z sumieniem naszej cywilizacji i od niepamiętnych czasów związane jest z postacią Antygony. Istnieje oczywiście coś takiego jak barbarzyństwo humanitarne. Nie jest jednak niemożliwe, aby horror obudził znieczulone włókno moralne naszego społeczeństwa".