Bill Gates przewidział koronawirusa? Teraz straszy... bioterroryzmem!

0
0
/ źródło: TED

Bill Gates po raz kolejny zabiera głos w sprawie panującej pandemii koronawirusa. Tym razem jego spostrzeżenia dotyczą zagrożenia bioterroryzmem. Uważa on także, że doświadczenia jakich obecnie nabieramy mogą w przyszłości pomóc w pokonaniu kolejnych kryzysów.

Miliarder wydaje się w ostatnim czasie bardzo aktywnym obserwatorem panującej sytuacji. Tym razem swoimi przemyśleniami po raz kolejny podzielił się na swoim blogu. Niedawno ostrzegał, że realnym zagrożeniem dla współczesnego świata jest bioterroryzm. Polega on na sztucznym wyhodowaniu w laboratoriach patogenów w celu terroryzowania ludzi. Dlatego jego zdaniem obecna sytuacja i doświadczenia jakie w związku z nią nabieramy będą w przyszłości bardzo pomocne w walce z kolejnymi kryzysami. - Dobra wiadomość jest taka, że większość pracy, którą wykonamy teraz po to, by poradzić sobie z Pandemią 1, sprawi, że będziemy lepiej przygotowani do Pandemii 2 i zminimalizujemy zagrożenie, jakim może być bioterroryzm – uważa Bill Gates.

Miliarder już kilka lat temu ostrzegał przed pandemią z którą mamy teraz do czynienia. Zapytany podczas jednego z wywiadów o swoje słowa z 2015 roku powiedział, że takiej sytuacji sprzyja dzisiejszy styl życia jak na przykład powszechne podróże i globalizacja. Jego zdaniem już wtedy należałoby poczynić przygotowania, aby móc szybciej reagować i pracować nad szczepionką. – Wiedzieliśmy, że może pojawić się koronawirus, który rozprzestrzeni się bardzo szybko i może zabić dziesiątki milionów ludzi, więc powinniśmy (wtedy, w 2015 roku – red.) przetestować naszą reakcję. Zdecydować, kto zajmie się testami; sprawdzić, kto zajmie się wyszukiwaniem osób, z którymi zarażony miał kontakt i jak będzie wyglądała diagnostyka, praca nad szczepionkami. Tak, żebyśmy byli gotowi na moment, w którym pandemia nadejdzie i zadziałali znacznie szybciej – mówi Gates.

Założyciel Microsoftu uważa jednak, że wszystkie te ostrzeżenia zostały zignorowane. Ci którzy wzięli to zagrożenie na poważnie zrobili 5 procent tego co powinno być wtedy wykonane. To właśnie oni przodują dzisiaj w pracach nad szczepionkami. - Powstała koalicja na rzecz przygotowania epidemicznego, pojawiły się innowacje dotyczące platform pracy nad szczepionkami i to właśnie one są wśród tych, które zaczynają w tej chwili badania szczepionek na ludziach – zaznacza miliarder.

Zdaniem Gatesa nadzieję w walce z koronawirusem daje terapia osoczem. Polega ona na tym, że osocze pobierane jest od pacjentów, którzy przebyli już koronawirusa i podaje się go chorym pacjentom. To, jego zdaniem, jest bardzo obiecujące.

Business Insider informuje, że takie badania z użyciem osocza prowadzi Uniwersytet Columbia. Osocze zostanie tam podane 450 osobom. Będą to najbardziej chorzy pacjenci oraz personel medyczny, który jest narażony na stały kontakt z chorymi. Badanie ma dać odpowiedź na to czy osocze pomaga w leczeniu oraz czy chroni przed zarażeniem.

O możliwości wprowadzenia takiego rozwiązania w Polsce informował ostatnio wiceminister zdrowia. Mówił, że takie badania trwają także w naszym kraju. Zaznaczył jednak, że takie działanie jest nadal eksperymentem medycznym.

To właśnie w tej metodzie duże szansę na wygranie walki z wirusem widzi amerykański miliarder. – Wydaje się, że to ma szansę (…) W najbliższych miesiącach zdobędziemy na ten temat dane. Osocze można skoncentrować i ilość, którą podaje się pacjentom, może być stosunkowo mała, więc ta metoda mogłaby się sprawdzić nawet w krajach rozwijających się – twierdzi Gates.

Na swoim blogu Bill Gates wymienia także pytania, na które koniecznie należy poznać odpowiedź aby móc lepiej radzić sobie z koronawirusem. Jego zaangażowanie w walkę z pandemią jest bardzo zauważalne. Wraz ze swoją żoną przeznaczył na ten cel 250 milionów dolarów. Większość z tej sumy ma zostać przeznaczone na prace nad szczepionką.

W wystąpieniu, w którym kilka lat temu miliarder ostrzegał przed nowym rodzajem terroryzmu i zagrożeniem ze strony wirusa porównał do sytuacji związanej z bronią nuklearną. Jego zdaniem strach jaki wtedy wywoływała możliwość nuklearnego konfliktu dzisiaj powinny wywoływać wirusy. - Kiedy byłem dzieckiem, najbardziej baliśmy się wojny nuklearnej. Dzisiaj największe ryzyko globalnej katastrofy to wysoce zakaźny wirus – mówił wtedy. Jako przykład podał ebolę i ostrzegł: - Brak przygotowania może spowodować, że następna epidemia będzie dużo groźniejsza niż ebola.

Zdaje się więc, że Bill Gates przewidział całą sytuację i kryzys spowodowany koronawirusem. Jego wypowiedzi kładą nacisk na konieczność przygotowań do dalszych kryzysów związanych z wirusami. Kluczem do ich przezwyciężenia ma być dobre przygotowanie i możliwość szybkiego opracowywania szczepionek.

DZ

Źródło: Business Insider

 

Źródło: Business Insider

Sonda
Wczytywanie sondy...
Polecane
Przejdź na stronę główną