Ukraińcy wyjechali. Kto nam zbierze truskawki?

Polscy rolnicy skarżą się, że skutkiem zamknięcia granic był wielki odpływ Ukraińców. Teraz nie ma kto zbierać m.in. truskawek, co grozi tym, że plony zgniją na polach.
Praca przy zbieraniu owoców i warzyw to ciężki fizyczny wysiłek, od którego odzwyczaiło się już wielu Polaków. Podobnie, jak na Zachodzie uprawy zbierają Polacy i inni obywatele Europy Środkowo-Wschodniej, tak w Polsce robią to głównie Ukraińcy.
Na Zachodzie sytuacja jest już tak poważna, że plantatorzy wynajmują samoloty czarterowe, które przywożą np. Rumunów do pracy na polach. Problem w tym, że przyjezdni muszą przejść dwutygodniową kwarantannę, podczas której trzeba opłacić im hotel i wyżywienie, co robi się mało opłacalne.
Polscy rolnicy apelują, aby do pracy zgłaszali się Polacy, którzy nie mogą wykonywać swojego zawodu, jak to już jest np. w Hiszpanii. W Polsce dzienna dniówka wynosi ok. 200 zł.
Źródło: Redakcja