Nie wierz w filosemickie mity! Przypominamy jak dobre były stosunki PRL z Żydami po marcu 68
Dodano 9 marca 2020
0
0

/
Co roku z okazji 8 marca przypomina się antysemicką nagonkę władz PRL i rzekome cierpienia biednych Żydów. Mit o rzekomym strasznym antysemityzmie komunistów głosi, że polityka, tyranizujących Polskę i Polaków, komunistów była w PRL po marcu 68 naznaczona wrogością do Żydów. Wiele faktów opisanych w artykułach zamieszczonym na łamach wydanej przez IPN pracy „Między ideologią a socjotechniką” zdaje się temu przeczyć.
Komuniści z PZPR po marcu 68 pozostawali wierni słowom Stalina z 1931 roku, który stwierdził, że „antysemityzm jako skrajna forma szowinizmu rasowego jest najbardziej niebezpiecznym przeżytkiem kanibalizmu”.
Kiedy w 1967 roku Izrael odniósł zwycięstwo w wojnie sześciodniowej, doprowadziło to do zerwania bliskich i serdecznych do tej pory relacji między blokiem sowieckim a Izraelem. Moskwa w konflikcie oficjalnie wsparła arabów. Pomimo to PRL „od końca lat siedemdziesiątych nawiązała nieoficjalne kontakty z międzynarodowymi ośrodkami żydowskimi”.
Po drugiej wojnie światowej, pod komunistyczną okupacją, Żydzi mieli przywileje niedostępne dla Polaków, w tym możliwość swobodnego wyjazdu na zachód, do krajów zapewniających dobrobyt, wolność i demokracje. Podczas gdy Polacy byli zniewoleni sowiecką władzą, od 1945 do 1967 roku z Polski wyemigrowało bez problemów na zachód i do Izraela 235.000 Żydów.
Innym przywilejem Żydów w PRL, którego pozbawieni byli Polacy, była możliwość otrzymywania przez Żydów w PRL kasy z zachodu. Od 1957 do 1967 roku amerykańskie organizacje żydowskie bez jakichkolwiek problemów przekazały uprzywilejowanym (w okupowanej przez komunistów Polsce Żydom) 475 milionów złotych.
Równocześnie przez cały okres PRL Żydzi dostawali hojne dotacje od państwa. W 1967 roku władze PRL na utrzymanie żydowskich stowarzyszeń narodowościowych wydały 6.493.000 złotych. Żydzi, mniej liczni od innych mniejszości narodowych w PRL dostali na TSKŻ 6.704.000 i 11.000.000 na Państwowy Teatr Żydowski, Żydowski Instytut Historyczny, żydowską prasę i żydowskie szkoły. „W połowie lat siedemdziesiątych państwowe dotacje na działalność TSKŻ wynosiły 4 mln zł w skali całego roku” pozwalało to na utrzymanie kilkunastu lokali TSKŻ i kilkudziesięciu etatów. W 1979 roku Żydzi stanowili 6,3% populacji mniejszości w PRL, a dostawali 33% środków na organizacje mniejszości narodowych w PRL.
Od lat siedemdziesiątych miały miejsce nieformalne relacje PRL i Izraela. Od 1977 roku miały miejsce oficjalne wyjazdy z PRL do Izraela i z Izraela do PRL.
W 1973 roku w PRL gościła delegacja Bnai Brith. W 1974 roku odbyły się państwowe obchody powstania w getcie warszawskim, władze PRL prowadziły ożywione kontakty z organizacjami żydowskimi z USA (światowym Kongresem Żydów i Bnai Brith), w PRL gościły delegacje Żydów z USA i Europy Zachodniej. W 1978 odbyły się kolejne obchody rocznicy powstania w getcie z udziałem Żydów z USA i Izraela, a PRL za zgodą władz Izraela nawiązała relacje z Yad Vashem. Od końca lat siedemdziesiątych miały miejsce ożywione kontakty naukowe między PRL a instytucjami żydowskimi. Władzom PRL zależało na tym, by Żydzi z zachodu byli zadowoleni z PRL, więc komuniści realizowali wszelki postulaty społeczności żydowskiej.
Ponownie w 1980 roku władze PRL zezwoliły TSKŻ na czerpanie pomocy finansowej z USA. Żydzi z USA finansowali zajęcia dla dzieci i młodzieży, kolonie letnie i zimowe, wycieczki do Izraela, Jugosławii i Węgier.
Symbolem otwartości władz PRL na zagraniczne organizacje żydowskie było to, że w drugim dniu stanu wojennego 14 grudnia 1981 roku władze zezwoliły organizacji Joint na powrót do PRL, oraz uprzywilejowały tę organizację prawem do bezcłowego importu, i sprowadzania do PRL pieniędzy bez podatku. W 1982 członkowie społeczności żydowskiej otrzymali na tych zasadach 5.500 paczek i przekazy po 40 dolarów na osobę – pensje wówczas w PRL wynosiły po kilkanaście dolarów. W stanie wojennym nastąpił dynamiczny rozwój organizacji żydowskich i żydowskiego życia kulturalnego w PRL.
Życie żydowskie w PRL zdynamizowało się od czasu stanu wojennego i zdławienia przez Jaruzelskiego narodowej i katolickiej rewolucji Solidarności. Pomimo braku relacji dyplomatycznych, w ostatnich sześciu latach PRL turyści żydowscy masowo przyjeżdżali do PRL.
11 sierpnia 1983 w wyniku porozumienia władz PRL z amerykańskimi organizacjami żydowskimi powstała Międzynarodowa Komisja do spraw Cmentarzy Żydowskich w Polsce. Jej zadaniem było porządkowanie i restauracja miejsc pochówku. Komisja finansowana była z budżetu PRL i ze środków z zagranicy. Od 1983 w PRL zaczęły działać znane żydowskie fundacje z zachodu.
Podczas gdy ateistyczne władze PRL prześladowały Kościół katolicki, Związek Religijny Wyznania Mojżeszowego otrzymywał dotacje i wsparcie z zagranicy na funkcjonowanie i świadczenia socjalne dla Żydów. W 1984 roku było 16 kongregacji ZRWM, 24 domy modlitwy i synagogi, 9 koszernych kuchni, 27 cmentarzy. Kilka państwowych rzeźni dokonywało uboju rytualnego. Dokonywano też wypieku macy. W tym też roku ZRWM otrzymał 9.000 dolarów z zachodu i dotacje od władz PRL pozwalające na utrzymanie 70 etatowych pracowników. Usługi mohela zapewniał Żydom w PRL rabin z Węgier.
Władzom PRL zależało na utrzymaniu bardzo dobrych relacji z zachodnimi organizacjami żydowskimi. Przedstawiciele władz PRL nieustanie utrzymywali podczas swoich wyjazdów na zachód dobre relacje z organizacjami żydowskimi.
W rzekomo antysemickiej po marcowej PRL funkcjonowały instytucje żydowskie. W 1985 roku Towarzystwo Społeczno Kulturalne Żydów miało swoje koła w Warszawie, Belsku Białej, Częstochowie, Dzierżoniowie, Gliwicach, Katowicach, Krakowie, Lublinie, Lublinie, Łodzi, Szczecinie, Wałbrzychu, Włocławku, Wrocławiu, Żarach. W tym też roku zachodnie organizacje rozpoczęły kampanie na rzecz likwidacji klasztoru karmelitanek w Oświęcimiu, uznając, że katolicy usiłują naruszyć monopol Żydów na bycie ofiarami holocaustu.
W latach osiemdziesiątych, za czasów oprawcy Jaruzelskiego, terroru komunistycznych władz wobec antykomunistycznej opozycji wywodzącej się z Solidarności, pomimo formalnego braku relacji dyplomatycznych PRL z Izraelem, od 1986 roku przy ambasadzie Holandii działała Sekcja Interesów Izraela. A od 1988 roku między PRL a Izraelem było bezpośrednie połączenie lotnicze i żeglugowe. Wzajemna dyplomacja dynamicznie się rozwijała.
W 1988 roku władze PRL na lamach „Trybuny Ludu” i „Polityki” kajały się za marzec 1968, uroczyście obchodziły rocznicę powstania w getcie warszawskim, często spotykały się z przedstawicielami organizacji żydowskich z zachodu.
Jan Bodakowski
Źródło: redakcja