Oświadczenie Prezydenta ws. noweli ustawy abonamentowej

Publikujemy treść oświadczenia prezydenta RP w związku z podpisaniem przez niego noweli ustawy abonamentowej.
Szanowni Państwo,
Jak wiecie, ostatnio świat polityki, świat mediów i przede wszystkim nasze społeczeństwo rozważały kwestię tego, jaką decyzję podejmę, jeżeli chodzi o dalszy los ustawy zmieniającej ustawę o radiofonii i telewizji oraz ustawę o opłatach abonamentowych, w kwestii dotyczącej rekompensaty dla mediów publicznych za wpływy utracone z tytułu zmniejszenia się wpłat abonamentowych, a więc pieniędzy związanych z funkcjonowaniem mediów publicznych.
Sprawę potraktowałem od samego początku bardzo poważnie, miała ona dla mnie zasadnicze znaczenie – patrząc na to, jak funkcjonują media publiczne, patrząc również na to, jakie są wyzwania także co do tych zagadnień, które według mnie stanowią misję publiczną również na przyszłość, poczynając już od teraz, ale także na następne lata. Jak również zagadnienia funkcjonowania mediów publicznych w ogóle, przede wszystkim jeżeli chodzi o media regionalne – te, które są najbliżej ludzi, które zajmują się najbardziej lokalnymi tematami, ale tymi, którymi zarazem bardzo często nie zajmują się – bo tam nie docierają – te media, o których moglibyśmy powiedzieć, że są ogólnopolskie, że są mediami centralnymi.
Dlatego spotkałem się zarówno z Panem Przewodniczącym Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji i jego współpracownikami, czyli całą Radą; spotkałem się z przedstawicielami regionalnych rozgłośni Polskiego Radia; spotkałem się z przedstawicielami wszystkich oddziałów regionalnych Telewizji Polskiej; spotkałem się wreszcie z Prezesem Telewizji Polskiej; i spotkałem się także z Prezesem Polskiego Radia. Chciałem zapytać, jak widzą oni kwestię gospodarowania tymi finansami.
Pytałem o to wszystkich, ponieważ uważałem, że stan, w jakim dzisiaj jest oferta programowa i możliwości realizacji tejże właśnie misji na tym podstawowym poziomie – w szczególności dla regionalnych ośrodków telewizji – jest po prostu opłakany, i że to właśnie one wymagają zdecydowanego wsparcia, to właśnie one wymagają bardzo często modernizacji, a przede wszystkim to one wymagają tego, by pozwolić tworzyć im program, również taki kontent, który będzie mógł mieć charakter ogólnopolski, będzie mógł być ogólnopolsko pokazywany.
Ale przede wszystkim powinny one funkcjonować dla swoich społeczności lokalnych. Przede wszystkim powinny poprzez swoją działalność wzmacniać i dokumentować lokalną kulturę, lokalną tradycję, to, co jest ważne, mówić – krótko mówiąc – o problemach regionu. I to wszystko powinno się dziać na jak najwyższym poziomie, przy zapewnieniu odpowiedniego finansowania.
Podobna sytuacja jest z lokalnymi rozgłośniami radiowymi. Tutaj sprawa jest nieco inna, bo one mają swój odrębny byt prawny, każda z nich to spółka – w związku z czym mają swoje odrębne finansowanie. Ale wszyscy ich przedstawiciele wyraźnie sygnalizowali, że to nie jest tak, że mają bardzo dobrą sytuację finansową. Oni borykają się z kłopotami, chcieliby dokonywać wielu inwestycji, ale brakuje środków, no i – oczywiście – byliby szczęśliwi, gdyby więcej tych środków mogło pochodzić na tę właśnie działalność misyjną z wpływów abonamentowych. No ale skoro jest ich za mało, to w związku z tym ta rekompensata ze strony Skarbu Państwa jest konieczna.
W związku z powyższym nie miałem żadnych wątpliwości, że pieniądze są do ich funkcjonowania niezbędne. Proszę pamiętać, że media publiczne to nie tylko Telewizja Polska, to nie tylko kanały centralnej telewizji, to także właśnie kanały telewizji regionalnej, to także Polskie Radio, to także regionalne rozgłośnie radiowe – i one wszystkie są beneficjentami tych środków, które umożliwiają im normalną działalność. Jeżeli tych środków nie będzie, ta działalność zostanie ograniczona do minimum, ponieważ – niestety – od 2008 roku systematycznie spadają wpływy z opłaty abonamentowej.
Wtedy były podejmowane decyzje polityczne – pamiętają Państwo całą tę akcję polityczną, którą prowadził ówczesny rząd. Od tego czasu mamy spadek wpływów, on jest faktem. Dzisiaj jest to taki poziom, który rzeczywiście w zasadzie uniemożliwia funkcjonowanie mediom publicznym i realizowanie przez nie tego niezwykle ważnego komponentu, jakim jest właśnie misja publiczna, do której się dokłada. Bo to nie są programy o charakterze komercyjnym, to nie są programy dobrze sprzedające się – to są programy, które są ważne dla ludzi.
To są programy takie, jak choćby program pani Elżbiety Jaworowicz, który przecież pomógł i uratował bardzo wielu ludzi, gdzie mówi się o ważnych sprawach; to są także święta państwowe, które powinny być pokazywane, ważne dla nas uroczystości; to są ważne dla nas elementy polityki historycznej; to są elementy także polityki kulturalnej – tych wszystkich działań; to jest Teatr Telewizji. To są elementy oczekiwane przez wielu widzów, których inne ośrodki telewizyjne, inne telewizje – telewizje komercyjne – najczęściej nie realizują.
W związku z powyższym sprawa była ogromnie poważna, dyskusji było bardzo wiele, a jednocześnie nie ukrywam, że miałem dwie poważne wątpliwości. To znaczy wątpliwość co do tego, w jaki sposób te środki są dzielone – czy one są dzielone w sposób właściwy i problem w tym, że ustawa nie określała, w jaki sposób te środki mają być podzielone chociażby w obrębie już Telewizji Polskiej pomiędzy telewizję centralną i jej kanały a ośrodki regionalne, bo to jest jedna pula. I tu był rzeczywiście problem. A także wątpliwość co do tego, czy nie powinny być nieco zmienione paradygmaty właśnie finansowania chociażby w przestrzeni pomiędzy radiem a telewizją – czy nie powinny być te proporcje nieco bardziej przechylone na korzyść radia po to, by radio mogło lepiej się rozwijać.
To są kwestie, które właśnie w pierwszej kolejności dotyczą Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji, bo to ona decyduje o rozdziale środków, o ich podziale pomiędzy radio a telewizję. To są także ważne kwestie związane z tym, jak poszczególne podmioty są zarządzane. No i też jest istotne, jaka atmosfera panuje przede wszystkim wokół telewizji – tej telewizji centralnej.
A tutaj wiemy, że ta atmosfera to w ostatnim czasie była atmosfera bardzo gorących sporów i uznałem, że muszę podjąć taką decyzję, której elementem będzie też przecięcie tych sporów, bo ta kwestia jest bardzo ważna – dokonanie pewnego resetu, danie nowej szansy i także wprowadzenie takich nowych rozwiązań w zarządzaniu, które przede wszystkim będą prowadziły do wzmocnienia tych właśnie ośrodków regionalnych, na których mi ogromnie zależy, i do opadnięcia politycznych emocji. Dlatego też zaprosiłem tu przewodniczącego Rady Mediów Narodowych, pana Krzysztofa Czabańskiego, z którym rozmawiałem kilka dni temu, dyskutowaliśmy właśnie na ten temat.
I wreszcie jest kwestia ostatnia – argumentów, które były podnoszone i uważam je po prostu za całkowite polityczne oszustwo, a mianowicie tego, że te środki, które miały być przeznaczone na funkcjonowanie mediów publicznych – które miały być dla nich rekompensatą za utracone wpływy z abonamentu – to były środki, które powinny być skierowane na onkologię. Powiem tak: to było po prostu nieprzyzwoite, by takiego argumentu używać, zwłaszcza w dobie polityki, która w tej chwili jest realizowana przez rząd.
Dlatego poprosiłem tutaj także Pana Premiera, bo mamy rzeczywiście w tej chwili poważne kwestie związane z ochroną zdrowia – jest to chociażby problem koronawirusa. Dzisiaj mieliśmy kolejne zachorowania. Rzeczywiście musimy tu mówić i myśleć o pieniądzach, ale potrzebne są w tym wszystkim rozsądek, a przede wszystkim uczciwość i prawda. I tę uczciwość chciałbym, żebyśmy Państwu zapewnili, właśnie poprzez to dzisiejsze spotkanie, gdzie każdy z nas będzie mógł się w tej kwestii wypowiedzieć.
Wobec tych wszystkich zmian, które w perspektywie następują i które w tej chwili następują, wobec tych wszystkich rozwiązań, które są możliwe, o których dyskutowaliśmy przed chwilą właśnie z Panem Premierem i Panami Przewodniczącymi, a też biorąc pod uwagę potrzebę funkcjonowania mediów publicznych jako powszechnie dostępnych i niezwykle ważnych dla obywateli, w wielu obszarach załatwiających rzeczy, których inne media nie załatwią, jako także potrzebę zachowania pracy przez bardzo wielu ludzi pracujących dzisiaj w mediach publicznych, których byt i ich rodzin byłby zagrożony – zdecydowałem, że podpiszę tę ustawę na pewnych warunkach, które ustaliliśmy tutaj z Panem Premierem i Panami Przewodniczącymi, Ministrami. I w tej chwili chcę przekazać głos Panu Premierowi.
Szanowni Państwo!
Pan Premier zwrócił mi tutaj uwagę swoimi słowami na pewne bardzo ważne zagadnienie, o którym chciałem powiedzieć, zanim jeszcze głos przejmie przewodniczący Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji, pan Witold Kołodziejski – a mianowicie: wśród misji publicznej, którą powinny w moim przekonaniu realizować media publiczne, jest niezwykle ważny element, który stanowi jedną z części Narodowej Strategii Onkologicznej, którą niedawno przyjęliśmy.
Tą częścią jest część pod tytułem edukacja i profilaktyka. Otóż to właśnie Telewizja Polska i media publiczne powinny być tymi, dzięki którym może być prowadzona w istotnym stopniu, docierająca wszędzie polityka informacyjna, edukacyjna, która uczy, jak się odżywiać, jak żyć, by w miarę możliwości uniknąć choroby nowotworowej; w jaki sposób dokonać samodiagnostyki; w jaki sposób można się zbadać samemu, co jest szczególnie istotne – jak wiemy – dla kobiet. Żeby przekonywać do tego, by ludzie jednak poddawali się badaniom. Ludzie bardzo często boją się badań – boją się, że wykryją u siebie chorobę. Media publiczne powinny o tym mówić.
Oczywiście, to są kwestie często bardzo skomplikowane, ale to powinno być właśnie realizowane przez media publiczne. Media publiczne powinny mieć również dobrą ofertę dla seniorów, powinny być dla nich wsparciem, powinny dawać również pewne wzorce życia – coś, czego dzisiaj bardzo brakuje. I bardzo bym chciał, by właśnie w ramach realizacji misji publicznej na te cele zostały przeznaczone znacznie większe środki w mediach publicznych – w telewizji, radiu.
I to jest ta kwestia, o której dyskutowałem także właśnie z panem przewodniczącym Witoldem Kołodziejskim oraz Krajową Radą Radiofonii i Telewizji. Jest to istotny element wskazujący na tę misję publiczną i uważam, że właśnie w tym kierunku także powinna iść misyjność telewizji. To jest oczywiście kultura, to oczywiście – jak mówiłem – nasza historia, to w kulturze Teatr Telewizji, który jest tak ważny dla bardzo wielu ludzi.
Ale to są także te elementy, które są ważne dla każdego obywatela – bo kwestia zdrowia jest ważna dla każdego obywatela. I tutaj udział mediów publicznych w realizacji tej Narodowej Strategii Onkologicznej ma – w moim przekonaniu – fundamentalne znaczenie. I na to też są potrzebne środki.
Bardzo Panom Dziękuję za współpracę. Bardzo dziękuję, dobranoc Państwu.
Źródło: prezydent.gov.pl