Męczeństwo Rusłana Szaweddinowa skazanego na pobór wojskowy w Arktyce

0
0
niedźwiedź polarny w specnazie
niedźwiedź polarny w specnazie / youtube

Jak z niepokojem donoszą „postępowe” media w rodzaju nieutulonej w żalu Żydowskiej Gazety dla Polaków nazywanej „Gazetą Wyborczą”, która powołując się na brytyjski „The Telegraph” niedawno poinformowała: – „23-letni opozycjonista wysłany do bazy wojskowej w Arktyce. Nie może mieć telefonu, pilnuje go strażnik”. Dodając, że „23-letni Rusłan Szaweddinow, działacz rosyjskiej opozycji, został powołany do wojska i wysłany do bazy w Arktyce. Mężczyzna jest współpracownikiem jednego z najbardziej znanych opozycjonistów - Aleksieja Nawalnego”.

- „23-letni Rusłan Szaweddinow zaginął w poniedziałek po tym, jak policja wkroczyła do jego mieszkania i zabrała go na przesłuchanie. Z najnowszych informacji wynika, że Rosjanin został powołany do wojska, a konkretnie do służby w bazie w rejonie Nowej Ziemi - grupy wysp na Oceanie Arktycznym. Panują tam surowe warunki, temperatura spada nawet do -40 stopni Celsjusza. . Szaweddinow jest od kilku lat współpracownikiem jednego z najbardziej znanych i wpływowych rosyjskich opozycjonistów Aleksieja Nawalnego. Nawalny porównał powołanie 23-latka do zesłań na Syberię, które stosowano w carskich czasach. Jak informuje działacz, Szaweddinowowi nie wolno posiadać telefonu komórkowego, jest też nieustannie pilnowany przez strażnika.” – napisał brytyjski dziennik.


Cóż prawie mi faceta żal. Jednak jakoś nie zauważyłem, żeby powoływanie do wojska do straszliwa tortura, represja, czy okrucieństwo (no chyba, że się służy u jakiegoś powalonego jak paczka gwoździ czarnego watażki w środku Afryki). To raczej obowiązek wynikający z bycia obywatelem danego kraju. Dla wielu to zgoła przywilej i zaszczyt. Jak widać niektórzy wolą wyłącznie drzeć mordę, zamiast wywiązać się ze swoich obowiązków. Zresztą gdyby więcej takich Szaweddinowów w Rosji było, to by swojej Wielkiej Wojny Ojczyźnianej raczej nie wygrali, tylko dzisiaj pracowaliby na swoich niemieckich „nadludzi” panów Nowego Świata.  Szczerze mówiąc odmowa służby wojskowej przez tego melepetę jest napluciem na grób milionów sołdatów, którzy pod lufami karabinów maszynowych oddziałów zaporowych NKWD wywalczyli to zwycięstwo Stalinowi i Rodinie.

Cóż moskiewski komisarz wojskowy w rozmowie z rosyjską agencją informacyjną TASS poinformował, że wszystko odbyło się zgodnie z prawem, a Szaweddinow został przetransportowany do Arktyki wraz z grupą innych poborowych. Oczywiście zachodnie me(n)dia płaczą, że „23-latek próbował odwołać się od tej decyzji, jako powód podając stan zdrowia. Jego prośby nie zostały jednak uwzględnione”. Cóż nie dosyć, że cwaniaczek to jeszcze chrzaniony symulant. Jednak jak śpiewano na zapomnianym już Festiwalu Pieśni Żołnierskiej w Kołobrzegu „Do woja czas do woja. Tam ofermę na gieroja, na kowboja zmienią w mig”. Tak więc jest nadzieja i dla tego przydupasa Aleksieja Nawalnego.

Rusłan Szaweddinow jest działaczem założonej przez Nawalnego „Fundacji do Walki z Korupcją”. Aleksiej Nawalny i jego współpracownicy od kilku lat ujawniają majątki najwyższych urzędników państwowych w Rosji. Do tej pory prezentowane były między innymi filmy i raporty dotyczące premiera Dmitrija Miedwiediewa, ministra obrony Siergieja Szojgu, Prokuratora Generalnego Jurija Czajki oraz innych osób związanych z Kremlem. Owszem to piękna praca, ale mogliby również ujawnić rzeczywiste majątki „opozycjonistów”. Ponieważ większość z nich to wcale nie gorsze przekręty niż najwyższy szczebel kremlowskiej oligarchii. Cóż w październiku zeszłego roku „Fundacja do Walki z Korupcją” została wpisana na listę "zagranicznych agentów". Cóż prawda jest taka, że bierze ona kasę z Zachodu (a jak wiadomo organizacje pozarządowe wszędzie są przykrywkami do agentury wpływu obcych mocarstw. Wystarczy zobaczyć co robią niemieckie i amerykańskie fundacje w Polsce). Dlatego jak płacze „Wyborcza” i media zachodnie „na podstawie ustawy z 2012 roku w ten sposób władze piętnują organizacje pozarządowe, które korzystają z zagranicznych grantów”. Tak więc tytuł powinien brzmieć nie „Rosja. 23-letni opozycjonista wysłany do bazy wojskowej w Arktyce. Nie może mieć telefonu, pilnuje go strażnik" tylko  – „Rosja. Powołano do odbycia zasadniczej, czynnej służby wojskowej 23-letniego symulanta  – zawodowego opozycjonistę”.

 

Źródło: Piotr Stępień

Sonda
Wczytywanie sondy...
Polecane
Przejdź na stronę główną