Hipokryzja lewicy. Homofobiczne oskarżenia. Po Jarosławie Kaczyńskim, Antonim Macierewiczu, czas na Bosaka

0
0
Krzysztof Bosak, poseł Konfederacji
Krzysztof Bosak, poseł Konfederacji / fbcdn.net

Walka z homofobią jest jednym ze sztandarowych postulatów lewicy. Nie ma lewicowej imprezy, by nie było na niej gejów z tęczowymi szmatami. Lewica jednak jest pełna hipokryzji. Od lat równocześnie głosi frazesy prodemokratyczne i jednocześnie dąży likwidacji demokracji (bo ludzie w demokratycznych wyborach wolą głosować na PiS, a nie antyPiS). Lewicowcy wrzeszczą o Konstytucji i głoszą postulaty całkowicie sprzeczne z Konstytucją (Konstytucja przewiduje, że rządy w Polsce nalezą do narodu, i naród sprawuje je za pośrednictwem posłów – władza nad Polską nie należy więc do Unii Europejskiej ani sędziów). Teraz okazało się, że dla doraźnej korzyści politycznej lewicowcy chętnie wykorzystują homofobie, choć deklarują swój sprzeciw wobec homofobii.

Lewica swoich przeciwników politycznych obrzuca gównem, wychodzą z założenia, że zawsze jakieś kawałek kupy do ofiary lewicowej agresji się przyczepi. Od lat o homoseksualizm pomawiany jest Jarosław Kaczyński. Film „Polityka" został wykorzystany do pomawiania Antoniego Macierewicza o bycie zboczonym gejem. Teraz ofiarą homofobicznych ataków ze strony lewicy jest Krzysztof Bosak kandydat Konfederacji na prezydenta. W homofobicznych atakach lewicy nie ma, żadnych dowodów są tylko pomówienia i insynuacje.

 

Zazwyczaj progejowscy antyfaszyści dopuścili się homofobicznego ataku na Krzysztofa Bosaka w artykule „Ruch Narodowy otwiera się na wyborców LGBT" (autorstwa osoby ukrywającej się pod pseudonimem Ambroży Mucha) zamieszczonym na stronie „Stop nacjonalizmowi". Tekst na swojej stronie na Facebooku promuje też „Warszawska Federacja Anarchistyczna",

 

Według homofobicznego artykułu antyfaszystów szkalującym Krzysztofa Bosaka „plotki o jego ukrywanym homoseksualizmie są bardzo stare". Zdaniem homofobicznych lewicowców „jest wielu gejów konserwatystów, gejów żywiących uprzedzenia rasowe, a nawet zadeklarowanych nacjonalistów".

 

W opinii lewicowych homofobów Konfederacja otwiera się na pederastów, naśladując „skrajnię populistyczną prawicę na zachodzie" — „Kieruje swój przekaz do konserwatywnej klasy średniej, w tym także do prawicowych gejów. We Francji jawni homoseksualiści są nawet czołowymi działaczami skrajnej prawicy, jak Florian Philippot, były strateg kampanii prezydenckiej Marine Le Pen i założyciel think-tanku Les Patriotes czy Milo Yanopulos – Brytyjczyk związany z ruchem Alt-Right".

 

Według twierdzeń homofobicznych antyfaszystów „wielu komentatorów zwracało uwagę na fakt, że obok" Krzysztofa Bosaka „przez wiele lat nie było widać kobiet. Gdy Kuba Wojewódzki zapytał go wprost o związki [...]. O homoseksualizm oskarżali go także wrogowie na skrajnej prawicy. Według plotek Bosak lubił towarzystwo blondynów w swoim wieku".

 

Warto zwrócić uwagę, że homoseksualiści z reguły mają wielu partnerów. Gdyby Bosak był pederastą, powinno być wielu świadków (rzekomych byłych kochanków polityka). Dziwnym trafem takich świadków lewicowcy nie przedstawiają, co jednoznacznie wskazuje, że takich światków lewicowcy nie mają, i mogą tylko szerzyć pomówienia według wzorców ze Służby Bezpieczeństwa. W obecnych czasach powszechnej dokumentacji wszystkiego fotkami i filmikami w internecie idiotycznego ekshibicjonizmu na portalach społecznościowych powinny być setki zdjęć i nagrań zrobionych przez gejów dokumentujących rzekome niecne praktyki polityka. Jednak lewica ich nie przedstawia, co świadczy, że nagrań takich nie ma. Warto też dodać, że zapewne wielu działaczy nacjonalistycznych jest skłóconych z Bosakiem, i jakby coś kompromitującego mieli, to by pewnie to udostępniło. Zapewne też od kilkunastu lat Bosak i inni prawicowi politycy są na bieżąco monitorowani przez służby, i jakby coś było do upublicznienia, to polityk byłby już wielokrotnie skompromitowany materiałami służb rozpowszechnionymi przez media współpracujące ze służbami.

 

Warto też pamiętać o tym, że trudno odpowiedzieć na takie oskarżenia o bycie gejem. By z nimi walczyć, trzeba byłoby udostępnić certyfikaty jurności od kochanek, dokumentacje foto i wideo ze swojej aktywności seksualnej, a najlepiej na bieżąco przez 24 godziny w internecie zamieszczać relacje video life ze swojego życia. Choć pewnie politycy dla reklamy skłonni byliby to zrobić, to trudno z przyczyn logistycznych taką dokumentację przez lata gromadzić.

 

Jan Bodakowski

Źródło: JB

Sonda
Wczytywanie sondy...
Polecane
Przejdź na stronę główną