Na weekend do Łodzi czyli miasto w obiektywie
Łódź - do niedawna blisko 800-tysięczne miasto w centralnej Polsce. Ważny ośrodek akademicki i miasto, które jest żywą historią przemysłu włókienniczego. A także gigantomanii i niepotrzebnego wyrzucania pieniędzy przez obecną prezydent Hannę Zdanowską.
Łódź dzisiaj to najdłuższe korki nie tylko w Polsce, ale i w Europie, morze bloków, ruiny kamienic i kilka bardzo drogich, nie do końca przemyślanych inwestycji. Takich jak nowy dworzec Łódź Fabryczna (trzy razy za duży na potrzeby tego wymierającego miasta), tak zwana "Zagroda Jednorożców", czyli przystanek dla tramwajów na ulicy Piłsudskiego pomiędzy Kościuszki, a Piotrkowską, czy niezwykle kosztowna przebudowa ulicy Piłsudskiego. Wielkie, słomiane inwestycje za pożyczone miliardy złotych, gdy obok niszczeje łódzka secesja, która za moment będzie do wyburzenia. Cóż za to wszystko wierni łodzianie nagrodzili Zdanowską 75 procentowym poparciem. Umiera także reprezentacyjna Piotrkowska odkąd jej funkcję przejęła Manufaktura i w mniejszym stopniu Galeria Łódzka.
Źródło: Michał Miłosz
