Wałęsa: "Uważam Putina za mądrego człowieka, tylko któremu nie dostarczają argumentów"

Media wiadome jeszcze nie określiły, czy Lech Wałęsa, wspierany przez nich w każdej, nawet najgłupszej wypowiedzi będzie teraz określany jako "ruski troll" czy też nie. W wywiadzie udzielonym rosyjskiemu "Sputnikowi" chwalił siebie i Putina...
Rosja ma za dużo problemów, przyzwyczajona do supermocarstwa. No i nie umie się znaleźć w nowej rzeczywistości. Ja Jelcynowi wytłumaczyłem i on mnie zrozumiał. Mówię mu tak: „Panie! Rosja to jest piękny kraj. Rosja to jak samochód: Mercedes, Ford. Piękny! Ale wy na ten piękny samochód narzuciliście jakichś gratów, foteli, jak to się przeprowadzki robi, wie Pan. I tej Rosji w ogóle nie widać. Wypieprz Pan te wszystkie graty! Odrzuć Pan te republiki! Chcą przyjść do Rosji, to muszą dobrze wyglądać. To muszą prosić Rosję, a nie Rosja ich na siłę wciąga". I on się śmiał tydzień czasu z tych moich „gratów, „foteli" na tą piękną Rosję. I on by to zrobił, bo on przyjmował argumenty
- mówił Wałęsa w wywiadzie.
(...) Uważam Putina za mądrego człowieka, tylko któremu nie dostarczają argumentów, takich trochę innych. On ma inne argumenty. Potencjał, wielkie to wszystko, wrogowie. I on z tego wyciąga wnioski. A gdyby miał inne argumenty, takie jak Jelcynowi dostarczałem, to wtedy piękną politykę robiliśmy
- dodawał.
Źródło: sputniknews.com