Ta kobieta to strażnik światowej depopulacji. Ma ,,zniknąć’’ nawet sześć mld ludzi

0
0
0
/

Christina Figures, sekretarz wykonawczy Ramowej Konwencji Narodów Zjednoczonych przyznała, że „ziemia jest przeludniona” i należy podjąć kroki, aby ludzi było mniej. Jej zdaniem taka sytuacja grozi zbyt dużą produkcją gazów cieplarnianych.

 

Odpowiadając na pytanie, „czy nie jest prawdą, że ​​zatrzymanie wzrostu populacji będzie jednym z największych czynników wpływających na dalszy wzrost emisji gazów cieplarnianych?”, Christina Figures z ONZ przyznała wprost:

 

- Są w systemie naciski, aby pójść w tę stronę. Na pewno możemy coś zmienić, prawda? Możemy zmienić te liczby. (…) Naprawdę, powinniśmy dołożyć wszelkich starań, aby zmienić te liczby, ponieważ już dzisiaj przekraczamy możliwości nośne planety. (…) Powinniśmy zrobić wszystko co tylko jest możliwe”.

 

Ta wypowiedź to element planu opracowanego przez ONZ w 1992 mającego na celu „ratowanie Ziemi” o  nazwie Agenda 21. Do tej pory wiele osób uznawało, że jest to fikcyjny program. Po tych słowach Christiny Figures, sekretarz wykonawczej Ramowej Konwencji Narodów Zjednoczonych wszystko ma sens.

 

 

Choć udzieliła tego wywiadu kilkanaście miesięcy temu, do dziś nie wyjaśniła, jak zamierza przeprowadzić depopulację ani nawet z niego się nie wycofała. Za to przed udzieleniem tego wywiadu, Figueres w rozmowie z agencją Bloomberg News pochwaliła  chiński rząd za egzekwowanie stosowania przymusowych aborcji i przymusowej sterylizacji, ponieważ „jeśli chodzi o zmiany klimatu to Chiny są zdecydowanie największym emitentem gazów cieplarnianych”.

 

Not. MP

fot. wikimedia commons

 

© WSZYSTKIE PRAWA DO TEKSTU ZASTRZEŻONE. Możesz udostępniać tekst w serwisach społecznościowych, ale zabronione jest kopiowanie tekstu w części lub całości przez inne redakcje i serwisy internetowe bez zgody redakcji pod groźbą kary i może być ścigane prawnie.

 

Źródło: prawy.pl

Sonda

Wczytywanie sondy...

Polecane

Wczytywanie komentarzy...
Przejdź na stronę główną