Korwin opowiada się przeciw nauczaniu Kościoła. Poparł in vitro!

0
0
0
/

Nie bez powodu Janusz Korwin-Mikke musiał zmienić barwy partyjne. Choć wciąż wiele osób utożsamia go z Nową Prawicą, to jednak od stycznia przewodzi on partii KorWin. Jak się okazuje ta kosmetyczna zmiana daje mu mandat do popierania in vitro!

 

Mówiąc o in vitro, zauważył: - To jest jakaś dziwna sprawa. Po pierwsze, dlaczego ma być finansowane przez państwo? - pyta retorycznie Janusz Korwin-Mikke. - Jak ktoś chce mieć dziecko, niech sobie zafunduje za własne pieniądze, tak samo jak samochód – dodał.

 

W kwestii moralnej szef partii Korwin, metodę in vitro ocenił jako dopuszczalną, ale zalecił lekarzom, którzy z niej korzystają, aby „nie szli na skróty”.

 

- W tej chwili nauka zrobiła postępy. Uważa się za człowieka. (…) Skoro tak, to należy jedynie wymagać od lekarzy, aby sobie nie ułatwiali życia. Biorą jajeczko, zapładniają kilka czy kilkanaście a potem niszczą te, które nie są im potrzebne. Niech zatem wezmą jedno jajeczko – powiedział.

 

- Jeśli rodzina czeka pięć lat na dziecko, to niech poczeka jeszcze miesiąc. Jak się za pierwszym razem nie uda, to za drugim... - podsumowuje Janusz Korwin-Mikke.

 

Jak się okazuje to jest propozycja swoistej rewolucji naukowej. Nie ma bowiem obecnie żadnej procedury, która dopuszcza takie rozwiązanie. Zapłodnienie pozaustrojowe wiąże się jednak ze zniszczeniem niepotrzebnych „nadliczbowych” embrionów. Istnieje także możliwość posługiwania się praktykami eugenicznymi, tj. selekcją zdrowych embrionów oraz niszczeniem chorych czy upośledzonych.

 

Przypomnijmy, Kongregacja Nauki Wiary w instrukcji Dignitas personae w 2008 roku w przypadku, gdy zarodki nie są niszczone, lecz poddaje się je zamrożeniu – nie wszystkie zarodki przeżywają ten zabieg – traktuje się je instrumentalnie, co jest wyrazem, braku szacunku wobec ich godności ludzkiej. W ocenie kongregacji watykańskiej embriony ludzkie stają się w ten sposób ofiarą nieuporządkowanego pragnienia posiadania dziecka. Metody in vitro, które mają służyć życiu, stwarzają jednocześnie możliwość nowych zamachów na życie.

 

Janusz Korwin-Mikke stanowczo opowiada się za to przeciwko aborcji. Powołuje się przy tym na Ronalda Reagana, mówiąc:- Abrocję popierają wyłącznie ci, którym wyskrobanie już nie grozi, więc mam podobne stanowisko. Jestem przeciwko, bowiem nie lubię być wyskrobywanym – powiedział Janusz Korwin-Mikke w rozmowie z reporterem Radia Plus Radom.

 

Rozmowa do posłuchania TUTAJ

 

Michał Polak

fot. ap

 

© WSZYSTKIE PRAWA DO TEKSTU ZASTRZEŻONE. Możesz udostępniać tekst w serwisach społecznościowych, ale zabronione jest kopiowanie tekstu w części lub całości przez inne redakcje i serwisy internetowe bez zgody redakcji pod groźbą kary i może być ścigane prawnie.

 

 

Źródło: prawy.pl

Sonda

Wczytywanie sondy...

Polecane

Wczytywanie komentarzy...
Przejdź na stronę główną