Poroszenko przekonywał w Polsce, że spuścizna OUN-UPA niesie za sobą europejskie wartości [sic!]

0
0
0
/

Tendencja do ignorowania nauki, jaką była II wojna światowa, musi zostać zaprzestana, zanim będzie zbyt późno - przestrzegał w czwartek prezydent Ukrainy Petro Poroszenko. Jak widać nie widzi on sprzeczności między wypowiadaniem takich słów a składaniem hołdów rezunom z OUN-UPA.

 

Poroszenko był jednym z prezydentów, zabierających głos podczas panelu politycznego pt. "Integracja europejska. Lekcja wyciągnięta z II wojny światowej i jej współczesne znaczenie", który się odbył w czwartek w ramach obchodów 70. rocznicy zakończenia II wojny światowej.

 

Ukraiński przywódca przekonywał, że dopóki trwa konflikt między wartościami a materialnymi interesami, bezpieczeństwo Europy jest kruche. Według prezydenta Ukrainy Unia Europejska to jedyne remedium na to, by tragedie takie, jak II wojna światowa, już się nie powtórzyły. Zaznaczył, że integracja europejska nie jest jednak zakończona. - Bezpieczeństwo na naszym kontynencie będzie kruche tak długo, jak długo UE nie przyjmie innych narodów, dla których ważna jest przyszłość Europy, dopóki będzie trwał konflikt między determinacją a polityką, konflikt wartości i materialnych interesów - podkreślił ukraiński prezydent, zdający się nie dostrzegać, iż promowany obecnie na Ukrainie neobanderyzm, nawiązujący do spuścizny największych zbrodniarzy II wojny światowej, nijak się ma do wartości, o których perorował.

 

Co więcej, Poroszenko w sposób obłudny zaznaczył, że dzisiaj trzeba zadbać, by "błędy lat 30. XX wieku nigdy nie zostały powtórzone, by nigdy nie doszło do podobnego konfliktu w Europie". Słowa te w ustach prezydenta, który gloryfikuje rezunów spod znaku tryzuba to skandal, który nie powinien pozostać bez odpowiedzi, a jednak nie znalazł się żaden polityk, który by na to zareagował.

 

- Wydaje się, że taki konflikt jest bliski - kontynuował Poroszenko, dodając, iż "jest to lekcja, którą musimy zapamiętać w XXI wieku, kiedy doszło do agresji na mój kraj". - Co dziwne, widzimy, że są wysiłki, żeby ugłaskać agresora. Ukraina w tej chwili w pełni przestrzega ducha paktu zawartego w Mińsku, a jednak widzimy, że agresor w dalszym ciągu nasila swoje działania w Donbasie - przekonywał ukraiński prezydent.

 

- Tendencja ignorowania nauki z przeszłości musi być zaprzestana, zanim będzie zbyt późno - podkreślił. Stwierdził, że UE stoi obecnie wobec najtrudniejszego wyzwania w swojej historii, stoi przed prawdziwym testem jedności, testem solidarności, testem podstawowych wartości europejskich.

 

Według Poroszenki obecnie wyzwanie dla UE leży na Ukrainie, gdzie dziś umierają ludzie. - Porzucenie Ukrainy oznacza porzucenie europejskich wartości oraz porzucenie pamięci o tych wszystkich, którzy zginęli w poprzednich wojnach po to, żebyśmy mogli dzisiaj cieszyć się wolnością - podkreślił Poroszenko, uważający najwyraźniej, że historię można napisać na nowo, skoro o polskich ofiarach dokonanego przez Ukraińców ludobójstwa zapomnieć najwyraźniej w jego ocenie należy, a zbrodniczą formację nazwać bohaterską i patriotyczną, nawiązującą do europejskich wartości.

 

Anna Wiejak

 

Źródło: pap.pl

 

© WSZYSTKIE PRAWA DO TEKSTU ZASTRZEŻONE. Możesz udostępniać tekst w serwisach społecznościowych, ale zabronione jest kopiowanie tekstu w części lub całości przez inne redakcje i serwisy internetowe bez zgody redakcji pod groźbą kary i może być ścigane prawnie.

Źródło: prawy.pl

Sonda

Wczytywanie sondy...

Polecane

Wczytywanie komentarzy...
Przejdź na stronę główną