Dziesiątki tysięcy Włochów wybierają się na manifestację sprzeciwu wobec ustawy legalizującej związki partnerskie osób tej samej płci. Ustawa trafi pod obrady włoskiego parlamentu w sobotę.

Ustawa zakłada wprowadzenie tzw. "cywilnych związków partnerskich" składających się z osób tej samej płci. Choć ustawa nie używa względem nich słowa "małżeństwo", de facto zrównuje te formy współżycia z małżeństwami tradycyjnymi. Jedynym wyjątkiem jest prawo do adopcji dzieci, które nie zostało zapisane w ustawie. W gescie poparcia dla nowej ustawy, środowiska gejowskie we Włoszech zorganizowały w minionym tygodniu liczne demonstracje. Udział w nich brali m.in. przedstawiciele stowarzyszenia Arcigay, które jest najbardziej agresywnym włoskim stowarzyszeniem walczącym o prawa osób LGBT. Uczestnicy nieśli m.in. budziki, które miały symbolizować opóźnienie we wprowadzaniu "równouprawnienia".

Na najbliższą sobotę, demonstracje zapowiedzieli działacze pro-life i stowarzyszenia katolickie. Demonstracje odbędą się pod hasłem "Dzień rodziny". Organizatorzy chcą zamanifestować swój sprzeciw wobec ustawy wymierzonej w tradycyjną rodzinę. Ich działalność poparł włoski Kościół. Kardynał Angelo Bangasco - przewodniczący włoskiego Episkopatu - w publicznym przemówieniu nazwał rodzinę "skarbem pokoleń", w której "klejnotem" są dzieci.

Głosowanie w tej sprawie odbędzie się we włoskim parlamencie w najbliższą sobotę.

Włochy są jedynym krajem "starej Unii", w której prawo nie przewiduje związków homoseksualnych ani prawa do adopcji przez nie dzieci.

Źródło: Christian Today

WSZYSTKIE PRAWA DO TEKSTU ZASTRZEŻONE. Możesz udostępniać tekst w serwisach społecznościowych, ale zabronione jest kopiowanie tekstu w części lub całości przez inne redakcje i serwisy internetowe bez zgody redakcji pod groźbą kary i może być ścigane prawnie.