Szwecja wyczarteruje samoloty, aby odesłać 80 tys. imigrantów do ich ojczyzn.

Minister spraw wewnętrznych kraju, Anders Ygeman, powiedział w rozmowie z gazetą Dagens Industri, że od 60 tysięcy do 80 tysięcy spośród 163 tysięcy imigrantów, w ostatnim roku starających się o azyl w Szwecji, upragnionego azylu nie otrzyma, co oznacza, że będą musieli zostać odesłani do krajów, z których przybyli.

- Pierwszym krokiem będzie zapewnienie najlepszych z możliwych warunków dla dobrowolnych powrotów. A jeżeli to się nie sprawdzi, będziemy zmuszeni użyć siły – wyłożył rządowy plan, dodając, iż rząd będzie poszukiwał możliwości wyczarterowania samolotów nie tylko u szwedzkich przewoźników, lecz także z innych krajów Unii Europejskiej.

Wyraził przy tym nadzieję, iż uda się porozumieć z innymi krajami UE, w tym przede wszystkim z Niemcami co do koordynacji lotów powrotnych imigrantów. Zaznaczył, iż konieczne będzie zawarcie umów z takimi krajami jak Afganistan i Maroko co do powrotów obywateli tych państw przebywających na terenie Szwecji.

Rząd Szwecji dostrzega „znaczące ryzyko” przebywania tak znacznej liczby imigrantów, którym odmówiono prawa do azylu. Rządzący obawiają się, że będą oni usiłowali pozostać w granicach Szwecji bez wymaganych dokumentów i zamierzają nająć dodatkowych 1000 funkcjonariuszy policji granicznej i uniemożliwić zatrudnienie tych, którym odmówiono prawa pobytu, w sektorze prywatnym.

- Wobec tych firm, które korzystają z nielegalnej siły roboczej, będą wyciągane poważne konsekwencje – zapowiedział Ygeman.

Julia Nowicka

WSZYSTKIE PRAWA DO TEKSTU ZASTRZEŻONE. Możesz udostępniać tekst w serwisach społecznościowych, ale zabronione jest kopiowanie tekstu w części lub całości przez inne redakcje i serwisy internetowe bez zgody redakcji pod groźbą kary i może być ścigane prawnie.