Kolejny skandal w FIFA – bratanek Seppa Blattera zbił fortunę dzięki swemu wujowi

0
0
0
/

Dziennikarze fińskiej stacji telewizyjnej Yle dotarli do informacji, z których wynika, że Phillippe Blatter, bratanek prezydenta FIFA Seppa Blattera stworzył istne imperium marketingu sportowego dzięki lukratywnym konktraktom między firmą, którą zarządzał, Infront Sports & Media, a FIFA.

 

Młody Blatter miał zarobić grube miliony na późniejszej sprzedaży Infrontu, transferując pieniądze przez firmę mającą swoją siedzibę w raju podatkowym, przedsiębiorstwo z włoskim kapitałem oraz jeden ze szwajcarskich banków.

 

Tym samym odkryty został kolejny element układanki stanowiący fragment układu korupcyjnego, który został przynajmniej w części rozbity wraz z aresztowaniem pod koniec maja w jednym z hoteli w Zurychu 39 działaczy sportowych oraz biznesmenów robiących majątki na sprzedawaniu praw do transmisji telewizyjnych meczów piłkarskich.

 

Mimo faktu, iż stojący na czele Infront Phillippe Blatter jest bratankiem prezydenta FIFA Seppa Blattera, firma odpiera zarzuty o nepotyzm. „Wszystkie oskarżenia o nepotyzm są bezpodstawne, w szczególności jeżeli spojrzy się, jak nasze operacje biznesowe rozrosły się na poszczególnych płaszczyznach, zgodnie z modelem biznesowym stworzonym przez Phillippe'a Blattera” napisał rzecznik prasowy firmy, który jednak nie miał na tyle odwagi, żeby stanąć przed kamerami.

 

Firma wskazuje, że kontrakty z FIFA stanowią zaledwie 10 proc. wszystkich konktraków. Problem jednak w tym, że jeżeli cofnęlibyśmy się w czasie i przyjrzeli historii tego przedsiębiorstwa, okazałoby się, iż zostało wzniesione niejako na gruzach upadłej z powodu korupcji ISL. Co więcej jego siedziba mieści się dokładnie w tym samym budynku.

 

FIFA zdecydowała się wejść w kontrakt z Infront ze względu na prawa do mistrzostw w 2006 roku. Zgodnie z umową Infront miał kontrolować prawa marketingowe, płacić FIFA za korzystanie z nich i tym sposobem przekazywać miliony euro do stowarzyszenia. Tak położono podwaliny pod nowe imperium.

 

Co więcej, dawne operacje ISL zostały przekazane do zarządu Infront - w 1999 r. ISL zaczęła zarządzać technologią transmisji telewizyjnych FIFA World Cup, włacznie z sygnałami transmisyjnymi. Po bankructwie ISL wszystko zostało przekazane do Infront.

 

Tymczasem przedstawiciele Infront zaprzeczają, jakoby firma zajęła miejsce ISL na rynku. „Infront nie ma nic wspólnego z ISL. ISL była firmą konkurencyjną względem Infront. Lokalizacja [pod tym samym adresem] jest całkowicie przypadkowa” przekonują.

 

Pierwsze zgrzyty we wzajemnej współpracy między FIFA a Infront nastąpiły w 2005 roku, kiedy to bez ostrzeżenia FIFA zdecydowała o rewizji kontraktów z Infront na prawa marketingowe do mistrzostw, co przyniosło tej ostatniej spore straty. Usiłowała rekompensować je sobie rozszerzając działalność na inne dyscypliny sportowe. Obecnie Infront posiada znaczące kontrakty na polu kolarstwa, biegów narciarskich, narciarstwa alpejskiego i koszykówki, a w 2013 r. zawarła dziesięcioletni kontrakt z Międzynarodową Federacją Hokeja na Lodzie.

 

Natomiast w 2006 r. Infront zdecydował o zatrudnieniu na najwyższym stanowisku człowieka bezpośrednio związanego z FIFA, Philippe'a Blattera, co mocno poprawiło kondycję firmy. Kontrakty między FIFA i Infront przez lata budziły wiele krytyki. Media w Wielkiej Brytanii wręcz nazywały je „brudnymi układami”. Sylvia Schenk, starszy doradca ds. sportu w Transparency International domagała się oczyszczenia sytuacji, która w jej ocenie jest niedopuszczalna. Sepp i Phillipe Blatter uparcie odpierają zarzuty o nepotyzm.

 

Były pracownik ISL Roland Büchel nie ma najmniejszych wątpliwości co do charakteru relacji między FIFA a Infront. - Nieraz zdarzają się w życiu zbiegi okoliczności, jednakże czasem nie. Philippe Blatter pracował dla firmy konsultingowej McKinsey&Co, kiedy ISL bankrutowała. W McKinsey&Co Blatter zajmował się sprawami dotyczącymi FIFA i świetnie znał się na kontraktach ze stowarzyszeniem. Teraz Infront wszedł w kontrakty z FIFA – przypomniał, dodając, iż każdy sam może sobie odpowiedzieć na pytanie, czy rzeczywiście jest to zbieg okoliczności.

 

Julia Nowicka

 

Źródło: YLE

Źródło: prawy.pl

Sonda

Wczytywanie sondy...

Polecane

Wczytywanie komentarzy...
Przejdź na stronę główną