Jak powstrzymać budowę Judeopolonii? Szukać sojuszników omijając Waszyngton i Tel Awiw!

0
0
0
/

Miliony złotych - ukradzione z kieszeni polskiego podatnika - na powstanie Muzeum [zakłamanej] Historii Żydów Polskich; wypłacanie Żydom zasiłków z polskiej kasy za zbrodnie, których dokonali niemieccy naziści. Takich „cegiełek” pod budowę Judeopolonii mamy aż nadto, by łudzić się jeszcze, że Polacy mają do dyspozycji własne państwo. Nic jednak nie jest przesądzone.

 

Historia Polski pokazuje, że pisane przez wrogów rozmaite scenariusze wcale nie muszą doczekać się zaplanowanego przez nich finału. Wystarczy wspomnieć rok 1920, kiedy przegnaliśmy znad Wisły czerwoną zarazę. Jednak obecnie sprawa wydaję się być bardziej skomplikowana i - po ludzku rzecz ujmując - beznadziejna. W dwudziestoleciu mieliśmy przecież elity, a dziś - jak celnie zauważył Grzegorz Braun - jesteśmy narodem z resztek. Polską inteligencję wymordowano, bądź zmuszono do emigracji, a w jej miejsce komuna i postkomuna wmontowała własne „elity”, za które każdy przyzwoity Polak bardzo się wstydzi.


I tak, odgórnie ustawione „elity” wmawiają Polakom - za pośrednictwem antypolskich mediów - że oto powinniśmy kłaniać się panom z Waszyngtonu i Tel Awiwu, a Eurokołchoz (zwany Unią Europejską) to największe dobrodziejstwo. Problem w tym, że narzuceni Polsce „sojusznicy” nijak się mają do polskiego interesu, o czym przekonujemy się coraz boleśniej. Najwyższy czas rozejrzeć się zatem za innymi sprzymierzeńcami, z którymi mamy szansę współpracować na partnerskich zasadach.


A tych mamy na wyciągnięcie ręki. Wizyta J.E. Ahmada Arnousa, Doradcy Ministra Spraw Zagranicznych i Emigrantów Syrii, to kolejny sygnał z kraju rządzonego przez Bashara Al-Assada, że jest wola do współpracy z Polską. Przyjazne relacje zostały zaakcentowane 19 grudnia, podczas przyjęcia z okazji nabycia przez Ambasadę Syryjskiej Republiki Arabskiej budynku pod nową siedzibę w Warszawie. Obok diaspory syryjskiej na uroczystość przybyli polscy przedsiębiorcy i przedstawiciele świata nauki. Pojawił się również eurodeputowany Janusz Korwin-Mikke. Zaproszenie jakie wystosował J.E. dr Idris Mayya, Chargé d'Affaires Ambasady Syrii przyjęli także dyplomacji zaprzyjaźnionych państw m.in. J.E. Ramin Mehmanparast, Ambasador Iranu w Polsce.


Podczas przemówienia Arnous przyznał, że Polska jest krajem, który dał wiele ludzkości w takich dziedzinach takich jak literatura, geografia, astronomia i chemia. Wspomniał wielkich i cenionych Polaków - Fryderyka Chopina, Marię Skłodowską-Curie czy Mikołaja Kopernika. I wreszcie, nawiązał do „znanego na całym świecie” świętego Jana Pawła II.


Mówiąc o Syrii zwrócił uwagę na to, że „jest tam kolebka cywilizacji”, a sam kraj cieszy się bogatą historią i kulturą. Nawiązując do obecnej sytuacji, potwierdził, iż wynika ona z zawiązania „jednego z największych spisków na świecie”. - Poprzez szkolenie, uzbrojenie i opłacanie terrorystów przez inne państwa atakowany jest cały kraj - wyjaśnił syryjski polityk. Podkreślił, że działania te mają na celu rozbicie jedności narodu i wpłynięcie na zmianę kierunków politycznych Syrii. Zapewnił, że dzięki solidarności Syryjczyków jego kraj przeciwstawia się temu spiskowi. „Sytuacja w Syrii jest dobra dzięki poświęceniu jej narodu, jej dzielnej armii oraz krwi męczenników, którzy zrosili ojczystą ziemię swoją czystą krwią, aby Syria pozostała dumna i niepodległa” - wyjaśnił syryjski dyplomata.

 

W imieniu swojego rządu Arnous podziękował Polsce za stanowisko w sprawie sytuacji w Syrii. Zapewnił, że doceniają starania strony polskiej, aby zakończyć trwający dramat na drodze dialogu między samymi Syryjczykami i bez jakiejkolwiek ingerencji z zewnątrz. „My w Syrii, pragniemy, aby łączące nas z Polską wieloletnie i głębokie stosunki były jak najlepsze, stale dążymy do ich rozwoju w wielu dziedzinach. Wysoko oceniamy stanowisko polskiego rządu dotyczące kryzysu w naszym kraju, który to zawsze wzywał Syryjczyków do dialogu jako jedynej drogi wyjścia z obecnego kryzysu” - podkreślił Radca Ministra Spraw Zagranicznych i Emigrantów Syrii. Korzystając z okazji podziękował także polskim instytucjom, zwłaszcza MSZ i MSW, za okazaną pomoc w uzyskaniu niezbędnej zgody na zakup nowego budynku pod ambasadę Syrii w Warszawie.


Diaspora syryjska w Polsce liczy ok. 500 osób, wśród których jest wielu lekarzy, architektów jak również prywatnych przedsiębiorców. Obecnie kilkudziesięciu młodych Syryjczyków kształci się także na polskich uczelniach.


Agnieszka Piwar

 

 

© WSZYSTKIE PRAWA DO TEKSTU ZASTRZEŻONE. Możesz udostępniać tekst w serwisach społecznościowych, ale zabronione jest kopiowanie tekstu w części lub całości przez inne redakcje i serwisy internetowe bez zgody redakcji pod groźbą kary i może być ścigane prawnie.

Źródło: prawy.pl

Sonda

Wczytywanie sondy...

Polecane

Wczytywanie komentarzy...
Przejdź na stronę główną