Przyjechała z przesłaniem godności i miłości kobiety

0
0
0
/

W Kanadzie jedna czwarta poczętych dzieci ulega eksterminacji. W Polsce statystyki te nie są jeszcze aż tak potworne, niemniej jednak zabicie jednego dziecka to dokładnie taka sama zbrodnia, jak zabicie miliona. - Nie możemy być obojętni - przekonywała Mary Wagner, kanadyjska obrończyni życia, która dzisiaj przyleciała do Polski podzielić się swoim doświadczeniem i przemyśleniami z polskimi obrońcami życia.

 

- Niestety większość kanadyjskich parlamentarzystów patrzy obojętnym okiem na samo zjawisko aborcji i jeszcze stara się wymusić na kanadyjskich obywatelach, aby finansowali ten proceder - mówiła Mary Wagner podczas konferencji prasowej zorganizowanej przed pokazem filmu Grzegorza Brauna "Nie o Mary Wagner" w warszawskim kinie Luna. Jakże podobnie wygląda stanowisko większości polskich parlamentarzystów...

 

- Wytworzyła się pewna kultura w przypadku tzw. skomplikowanych ciąż: "spróbuj następnym razem, może ci się uda", albo "lepiej zostawić to dziecko po prostu martwe". Jest to przejaw pewnej kultury relatywizmu, która twierdzi, że pewne życia po prostu nie są warte ratowania - tłumaczyła Wagner. Jej poświęcenie i pełna godności postawa po raz kolejny zwróciła oczy świata na tych, na których świat patrzeć nie chce - na zabijane dzieci nienarodzone.

 

- To wołanie tych dzieci, które jest milczącym wołaniem dzieci, które są mordowane staje się jeszcze mocniejsze. Jaka powinna być ludzka odpowiedź na tą bezsensowną rzeź nienarodzonych dzieciątek? Moim ludzkim odruchem jest bycie tam, gdzie te dzieci są zabijane i staranie się ich bronić. Moje wołanie jest takim wołaniem zastępczym za te dzieci, które nie mają głosu - mówiła Wagner, dając tym samym wielkie moralne wsparcie polskim obrońcom życia, którzy, jak chociażby Jacek Kotula, zostali pociągnięci do odpowiedzialności karnej za swoje dzieło człowieczeństwa, miłości i miłosierdzia.

 

- Dla chrześcijan jest taką porażką moralną, że nie stajemy na wysokości naszego chrześcijańskiego zadania i przed klinikami aborcyjnymi jest pusto. Nie ma nikogo, kto by protestował przed zabijaniem tych dzieci - ubolewała Mary Wagner, zwracając uwagę, iż owa obojętność, "jest w tym przypadku jest zniewagą wobec Pana Boga, który jest Autorem życia". - Trzeba zadać sobie pytanie, czy zrobiłem wszystko, na co mnie stać, aby powstrzymać tę rzeź - kontynuowała. - Czy możemy szczerze prosić Pana Boga o pomoc, jeżeli wykazaliśmy się obojętnością wobec naszych braci, sióstr mordowanych w łonach matek? - pytała w odniesieniu do sytuacji w Iraku i Syrii, gdzie mordowani są chrześcijanie. - Mamy dzisiaj czas, aby zastąpić ten niemy krzyk, naszym krzykiem za zbrodnie przeciwko życiu - podkreślała.

 

Wizyta Mary Wagner w Polsce została opóźniona o jeden dzień, ponieważ samolot linii Delta Airlines, którym miała przylecieć, został odwołany.

 

Anna Wiejak


© WSZYSTKIE PRAWA DO TEKSTU ZASTRZEŻONE. Możesz udostępniać tekst w serwisach społecznościowych, ale zabronione jest kopiowanie tekstu w części lub całości przez inne redakcje i serwisy internetowe bez zgody redakcji pod groźbą kary i może być ścigane prawnie.

Źródło: prawy.pl

Najnowsze

Sonda

Wczytywanie sondy...

Polecane

Wczytywanie komentarzy...
Przejdź na stronę główną