Grzegorz Braun o dekonspiracji oficerów frontu ideologicznego na łamach Frondy

0
0
0
/

- Ważne żeby zawczasu wyeliminowany został, napiętnowany jako „ruski agent”, każdy kto nie idzie w równym szeregu ku wojnie - powiedział Grzegorz Braun komentując dla Prawy.pl tekst dotyczący jego osoby, jaki ukazał się na Fronda.pl.

 

Redaktorzy portalu kierowanego przez Tomasza Terlikowskiego w tekście pt. „Grzegorz Braun pod Grunwaldem” wyrazili zaniepokojenie tym, że reżyser ma odmienne zdanie na temat ogólnie przyjętej linii propagandowej dotyczącej wojny na Ukrainie. Tadeusza Grzesika i Emilię Drożdż tym razem uwiera wywiad jakiego Braun udzielił „Warszawskiej Gazecie”. Narzekają m.in. na to, że reżyser wzywa do gospodarczego patriotyzmu, w tym zacieśnienia wymiany handlowej z Białorusią oraz krytykuje obecną politykę, która doprowadziła do tego, że Polska stała się pionkiem w rękach USA.


Publicystom Frondy najwyraźniej nie podoba się też to, że znany reżyser jest zapraszany na wiele spotkań w całym kraju, podczas których dzieli się z rodakami swoimi spostrzeżeniami i analizami na temat bieżącej sytuacji. Warto wiedzieć, że Grzegorz Braun często apeluje do Polaków, aby nie dać się wciągnąć w wojnę. Zadecydowano więc, by na łamach „portalu poświęconego” ogłosić absurdalną tezę, że twórca takich filmów jak „Transformacja. Od Lenina do Putina” czy „Defilada zwycięzców” lansuje model patriotyzmu koncesjonowany i zorientowany na Moskwę.


Uderz w stół a nożyce się odezwą


- Najwyraźniej przygotowania wojenne są już tak zaawansowane, że uruchomione zostały wszystkie możliwe tuby propagandowe, które mają Polaków na wojnę ukraińską poprowadzić - powiedział Grzegorz Braun komentując dla Prawy.pl tekst Frondy. Zdaniem reżysera jest to już bardzo zaawansowana faza „padgatowki” propagandowej.

 

„Wnioskuję to z faktu nieoszczędzania się rozmaitych koleżanek i kolegów, którzy nawet i mnie niegodnemu poświęcają sążniste, goebbelsowskie elaboraty, ryzykując przy tym kompromitację, a więc dekonspirację w charakterze oficerów frontu ideologicznego. No ale najwyraźniej sytuacja i mocodawcy tego od nich wymagają w obliczu konieczności wojennej, nawet mniej istotni oficerowie frontu ideologicznego mogą być  spisani na straty przez samo ośmieszenie. Ważne żeby nawała propagandowa nie ustawała, ważne żeby zawczasu wyeliminowany został, napiętnowany jako „ruski agent” każdy kto nie idzie w równym szeregu ku wojnie” - zauważył Braun.


Publicyści Frondy próbując zagrać na emocjach czytelników porównali Brauna do innego reżysera śp. Bohdana Poręby, przypominając, że ten ostatni był członkiem PZPR. Choć Grzesik i Drożdż nie ujmują talentu obu reżyserom, sugerują przy tym, że w sprawach polityki twórcy tej miary już „tylko kręcą”, co Grzegorz Braun również skomentował.


- Rzeczywiście ja także jak każdy reżyser, marzyłbym o tym, żeby zrobić film dorównujący werwą i popularnością „Hubalowi” śp. Poręby. Na razie jednak pozostaję skromnym dokumentalistą bez debiutu fabularnego i w związku z tym nie mogę wchodzić w parantelę z starszymi kolegami z poważniejszym dorobkiem. I takie porównanie jest dla mnie zdecydowanie na wyrost. Z drugiej strony oczywiście przyjmuję tę przesadną wiarę w moje możliwości jako szczególny komplement, za który niniejszym uprzejmie dziękuję - podsumował rozmówca Prawy.pl.


By czytelnicy portalu Fronda.pl nie pogubili się całkiem w manipulacjach Grzesika i Drożdż, warto odnotować kolejną istotną nierzetelność jakiej się dopuścili, kompromitując zarazem swój poziom dziennikarski. Otóż, poruszając wątek rzekomego antysemityzmu Grzegorza Brauna cytowali jego wypowiedź nie zaznaczając, że w istocie reżyser cytował Konstantego Geberta, który w wywiadzie dla amerykańskiego czasopisma wyraził nadzieję, że: „Do 2050 roku Polska może zakwitnąć z Żydami jako siłą kierowniczą”.


Agnieszka Piwar

 

ZOBACZ: "Portal poświęcony" o zboczonym facecie pisze jak o kobiecie

 

© WSZYSTKIE PRAWA DO TEKSTU ZASTRZEŻONE. Możesz udostępniać tekst w serwisach społecznościowych, ale zabronione jest kopiowanie tekstu w części lub całości przez inne redakcje i serwisy internetowe bez zgody redakcji pod groźbą kary i może być ścigane prawnie.

Źródło: prawy.pl

Sonda

Wczytywanie sondy...

Polecane

Wczytywanie komentarzy...
Przejdź na stronę główną