W środę 5 lutego, przed ambasadą Ukrainy w Warszawie, odbyła się antybanderowska pikieta zorganizowana przez Ruch Narodowy i Obóz Narodowo-Radykalny.

Protestujący domagali się by ukraińscy nacjonaliści wyrzekli się swoich mitów narodowowyzwoleńczych, uznali Banderę za zbrodniarza, UPA za oprawców i potępili ukraiński rewizjonizm, którego celem jest przyłączenie do Ukrainy ziem wschodnich Polski i negacja zbrodni UPA na Wołyniu.

Podczas protestu przemawiał reprezentant kombatantów walczących podczas II wojny światowej z ukraińskimi nacjonalistami, lider warszawskiego ONR Jan Sapijaszko i reprezentant Ruchu Narodowego Artur Zawisza, który odczytał wspólne stanowisko Ruchu Narodowego i Jobbiku w sprawie Polaków i Węgrów na Ukrainie.

Przedstawiciel protestujących złożył w ukraińskiej ambasadzie petycje domagającą się od władz Ukrainy przeprosin za wypowiedzi ukraińskich ekstremistów.

Uczestnicy protestu wyrazili też swoją radość ze zniszczenia pomnika Lenina w Kijowie, przestrzegali Ukraińców przed integracją z Unią Europejską. ONR zaproponował, że Polska może być dla Ukrainy przewodnikiem w drodze do właściwego systemu politycznego.

W odczytanym podczas pikiety wspólnym oświadczeniu Ruchu Narodowego i Jobbiku, zażądano od władz Polski i Węgier wspólnych działań na rzecz ochrony polskiej i węgierskiej mniejszości na Ukrainie. Od władz Ukrainy, Ruch Narodowy i Jobbik oczekuje walki z kultem Bandery, wsparcia władz Ukrainy dla mniejszości narodowych.

tekst i fot. Jan Bodakowski

© WSZYSTKIE PRAWA DO TEKSTU i ZDJĘĆ ZASTRZEŻONE. Możesz udostępniać materiał w serwisach społecznościowych, ale zabronione jest kopiowanie tekstu lub zdjęć w części lub całości przez inne redakcje i serwisy internetowe bez zgody redakcji pod groźbą kary i może być ścigane prawnie.