Robert Winnicki: To nie tylko dramat Ukrainy, ale fiasko doktryny Giedroycia

0
0
0
/

Robert Winnicki na swoim profilu na Facebooku skomentował wydarzenia na Ukrainie. Zdaniem lidera Ruchu Narodowego polscy politycy wepchnęli Ukrainę w ręce Rosji. Dodatkowo dochodzi do tak kuriozalnych wydarzeń, jak pozdrawianie widzów banderowskim hasłem przez reportera TV Republika.

 

"Polska klasa polityczna wpycha Ukrainę w ramiona Moskwy" - tak pisałem 11 grudnia. Wszystkie tezy, jakie wówczas postawiłem, potwierdzają się, a wydarzenia ostatnich dni idą w kierunku najbardziej ponurego, dla tego państwa i dla polskich interesów, scenariusza.


Nie zmienia to mesjanistycznego zaczadzenia polskiej centroprawicy, która brnie w popieranie skrajnej destabilizacji w Kijowie, a zarazem - w popieranie najbardziej antypolskich żywiołów. Dochodzi do tak kuriozalnych wydarzeń, jak pozdrawianie widzów banderowskim hasłem przez reportera TV Republika: http://www.youtube.com/watch?v=VPyYfe5G4Us


W polskim interesie jest Ukraina zachowująca swoją podmiotowość, polegającą na balansowaniu między UE (czyli Berlinem) a Moskwą. Żeby tak się stało, trzeba było przez ostatnie lata wypracowywać atrakcyjny program współpracy, przede wszystkim gospodarczej. Wiązać Ukrainę, prowadzącą za Janukowycza dosyć asertywną i pragmatyczną politykę, z naszym krajem, wymiernymi projektami ekonomicznymi. Zabezpieczać interesy polskiej mniejszości. Zamiast tego mieliśmy mnóstwo pro-unijnego pustosłowia i demoliberalnego misjonarstwa.


Tymczasem, to, co obserwujemy na ulicach Kijowa, to nie tylko dramat Ukrainy. To również ostatni, po fiasku polityki wobec Litwy i Białorusi, akt dramatu, jakim była polska myśl wschodnia, oparta o fałszywe założenia tzw. doktryny Giedroycia. Ostatnie 25 lat można pod tym względem wyrzucić do kosza.


Robert Winnicki
Źródło: facebook.com/robertwinnickipubliczny

Źródło: prawy.pl

Sonda

Wczytywanie sondy...

Polecane

Wczytywanie komentarzy...
Przejdź na stronę główną