Prokuratura zajęła się sprawą śmierci Roberta Larkowskiego

0
0
0
/

- Na skutek mojego artykułu o tajemniczej śmierci red. Roberta Larkowskiego oraz zapytań skierowanych przeze mnie do policji, sprawą śmierci narodowca zajęła się prokuratura - pisze Robert Wit Wyrostkiewicz.

 

Nie udało nam się jednak ustalić czy nękanie Larkowskiego w Internecie (stalking), które niewątpliwie miało miejsce mogło przyczynić się do zgonu dziennikarza lub być ze zgonem powiązane w inny sposób. Ten wątek bada prokurator.

 

Przypomnijmy: Robert Larkowski, narodowiec, publicysta i dziennikarz o poglądach oscylujących wokół włoskiego faszyzmu, był przedmiotem internetowych szyderstw na profilu facebookowym strony Xpornchan.pl/b/.


W Internecie pojawiały się grafiki zawiadamiające o rzekomej samobójczej śmierci Larkowskiego. Jedną z takich pogłosek Larkowski dementował w rozmowie telefonicznej z Antonim Giwojną, który zadzwonił do Larkowskiego, poprosił o zdementowanie pogłosek o jego śmierci, a nagraną rozmowę zamieścił na kanale Youtube (nagranie zostało usunięte z Internetu, jest jednak w posiadaniu zarówno redakcji Prawy.pl jak i prokuratury). Kilka dni po zdementowaniu własnej śmierci, Larkowski… zmarł. Tym razem już nie fikcyjnie…


(Przeczytaj: Tajemnicza śmierć Roberta Larkowskiego)


Próbowałem ustalić co z tajemniczą śmiercią kontrowersyjnego dziennikarza zrobiła polska policja. 6 sierpnia zaskakującą wykładnię prawa przedłożył mi podinsp. Andrzej Gąska, rzecznik prasowy Komendy Wojewódzkiej Policji w Katowicach, który odpowiadając na moje pytania stwierdził, że „Wynikającym z kodeksu karnego warunkiem ścigania przestępstwa o charakterze uporczywego nękania (tzw. stalking) jest złożenie przez pokrzywdzonego zawiadomienia o przestępstwie i wniosku o ściganie sprawcy.” - Czy takie zawiadomienie i wniosek zostały złożone? – zapytał mnie z rozbrajającą szczerością podinsp. Gąska.


Pozwoliłem sobie odpisać rzecznikowi katowickiej policji, że „Byłoby to zdumiewające i z pogranicza spirytyzmu, bowiem poszkodowany nie żyje i nie może złożyć zawiadomienia o popełnieniu przestępstwa.”


W sprawie śmierci Larkowskiego byłem w kontakcie także z policją na niższym szczeblu, która zgodnie z rejonizacją winna zająć się sprawą śmierci Larkowskiego. 7 sierpnia otrzymałem mailowo odpowiedź, że sprawie nadany jest właściwy bieg. - W nawiązaniu do naszej rozmowy telefonicznej informuję Pana, że materiały które zostały przesłane przez Pana zostały przekazane do Prokuratury Rejonowej w Głubczycach już następnego dnia. Prokurator Rejonowy w Głubczycach wszczął śledztwo w tej sprawie – poinformował mnie mł. asp. Wojciech Nowakowski, Rzecznik Komendy Powiatowej Policji w Głubczycach. - Ze szczegółowymi pytaniami proszę zwrócić się do Prokuratury Rejonowej w Głubczycach – dodał Nowakowski.


Tymczasem Lidia Sieradzka, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Opolu zażyczyła sobie spełnienia szeregu formalności, których standardowo nie wymaga się od dziennikarzy, a po wysłaniu jej ponownych pytań (z załączonymi skanami legitymacji prasowej), otrzymałem wiadomość, że pani rzecznik przebywa na urlopie.


Tym samym 12 sierpnia pytania o postępowanie prokuratorskie w sprawie śmierci Larkowskiego przekierowałem – zgodnie z sugestią – na sekretariat prokuratury. Póki co, odpowiedź nie nadeszła.


O śledztwie i jego zakończeniu będziemy informować Czytelników Prawy.pl.


Robert Wit Wyrostkiewicz
Na zdjęciu: Robert Larkowski

Źródło: prawy.pl

Sonda

Wczytywanie sondy...

Polecane

Wczytywanie komentarzy...
Przejdź na stronę główną