Prof. Śliwiński: Nie radziłbym nikomu trzymać pieniędzy w bankach

0
0
0
/

Z prof. Arturem Śliwińskim, ekonomistą, rozmawia Anna Wiejak

 

Biorąc pod uwagę obecną sytuację w Polsce, trwający na świecie kryzys ekonomiczny i obronę interesów finansowych oligarchów, jak wygląda kwestia repolonizacji banków? Ona pojawia się co jakiś czas, ale czy w ogóle jest możliwa? Jeżeli tak, to na jakich zasadach?

 

- Są różne zdania na ten temat. Istnieje pewne niebezpieczeństwo, żeby nie uzyskać wydmuszek, to znaczy banków, które są wyprane z aktywów, natomiast posiadają określone długi. To jest bardzo niebezpieczne. Wydaje się, że pierwsza sprawa, która tutaj powinna być zasadnicza, to jest doprowadzenie, żeby Komisja Nadzoru Finansowego reprezentowała interesy polskie, a nie interesy bankowe. Z tego, co wiem, i z pełnym przekonaniem to mogę powiedzieć, Komisja Nadzoru Finansowego jest agendą banków, a więc nie spełnia de facto funkcji nadzorczych. Nawiasem mówiąc, ma też bardzo wąskie uprawnienia, w związku z tym ona właściwie niewiele znaczy.

 

To jest jeden element, natomiast elementem rozwiązującym zagadnienie są dwa czynniki. Jeden czynnik – polskie banki trzeba odbudować. I drugi czynnik – świadomość ludzi, że powinni mieć większe zaufanie do banków polskich, państwowych, ponieważ ryzyko dla depozytów bankowych jest tak wysokie obecnie, że nie radziłbym nikomu trzymać pieniędzy w bankach, a jak już trzymać, to po trochę w różnych. Proszę zauważyć, co się działo na Cyprze, co się działo w Grecji, gdzie krótko mówiąc zablokowano depozyty bankowe i – na Cyprze – zmniejszono je znacznie, czyli obrabowano tych, którzy w bankach trzymali fundusze. Jest to zupełnie inny świat, niż to, co było kilka lat temu.

 

Dlatego dobry bank państwowy, z gwarancjami państwowymi to jest rzecz podstawowa.

 

Wielu osobom wdrażanie w życie pomysłu repolonizacji banków, tudzież odbudowy polskiego sektora bankowego mogłoby się nie spodobać...

 

- Na pewno ten bank byłby mocno zwalczany przez istniejące lobby finansowe w Polsce. Inicjatywa ta z różnymi argumentami mocno byłaby niestety zwalczana i tutaj mówimy o czymś, co możemy nazwać wojną finansową.

 

Czy Polska ma potencjał, żeby odbudować te banki?

 

- To jest kwestia sprawności organizacyjnej przede wszystkim i tej świadomości społecznej. Ja myślę, że to jest rozwiązanie podstawowe. Chodzi o to, aby nie były to banki o charakterze mieszanym, państwowo-prywatnym, bo to już nic nie daje, natomiast powinny być cztery polskie banki państwowe o określonym profilu finansowym: bank inwestycyjnym, bank dla średnich i dla funduszy obrotowych, bank dla konsumentów. Ta koncepcja jest do zrobienia.

 

A od czego zacząć?

 

- Od władzy. Trzeba mieć władzę, żeby to wykonać.

 

Dziękuję za rozmowę.

 

WSZYSTKIE PRAWA DO TEKSTU ZASTRZEŻONE. Możesz udostępniać tekst w serwisach społecznościowych, ale zabronione jest kopiowanie tekstu w części lub całości przez inne redakcje i serwisy internetowe bez zgody redakcji pod groźbą kary i może być ścigane prawnie.

Źródło: prawy.pl

Sonda

Wczytywanie sondy...

Polecane

Wczytywanie komentarzy...
Przejdź na stronę główną