„Wyborcza” pyta czy Duda w koszulce marki Red is Bad to żenada?

0
0
0
/

Prezydent Andrzej Duda zakładając koszulkę firmy Red is Bad miał zareklamować polską odzieżową firmę tożsamościową, o czym jako pierwsza napisała „GW”.

 

O twórcach patriotycznego asortymentu gazeta z Czerskiej zasięgnęła języka w naszym serwisie. „Firma Red is Bad wspiera wiele akcji na rzecz upamiętnienia polskich patriotów, Żołnierzy Wyklętych, NSZ, AK, takich wzorów dla młodego pokolenia jak August Emil Fieldorf czy Witold Pilecki"- czytamy na portalu Prawy.pl” – referuje, odnosząc się do nas, „Wyborcza”.

 

"Podczas lotu na oficjalną wizytę w Chińskiej Republice Ludowej prezydent Andrzej Duda miał na sobie koszulkę polskiej marki Red is Bad (ang. "czerwone jest złe"). Ukazujące prezydenta zdjęcie wywołało w sieci lawinę komentarzy" poinformowała „GW”. I dobrze. Niech komentują. Niech nagłaśniają. Świadomie czy nie, Prezydent nie zrobił reklamy np. modnej w świecie elit marynarce Hugo Bossa (firma projektująca dawniej mundury dla SS w III Rzeszy), ale firmie, która stawia na to co polskie.

Firma nie jest potentatem odzieżowym; nie bierze dotacji z UE ani z krajowego budżetu. Inicjatywa prywatna, wolna, opowiadająca na swoich produktach o husarii, Powstańcach Styczniowych, AK, NSZ i jawnie deklarująca swój antykomunizm (zgodnie zresztą z polską Konstytucją!). Do tego, „Wyborcza” zareklamowała przy okazji Prawy.pl Można powiedzieć, że dziennikarze z Czerskiej wykonali dla Red is Bad i dla nas kawał dobrej promocyjnej roboty.

 

Internet jednak wrze. Wiadomo. Komentarze etatowych oburzonych Nad-Lemingów uderzyły w dzwon pogorszenia stosunków z Chinami, gdzie prezydent udał się na wizytę w celu pogłębiania współpracy zagranicznej. Otóż słuchajcie, chinolodzy od siedmiu boleści, ChRL jest od lat komunistyczna (Kościół, rodzina, ideologia), ale w sferze gospodarczej jest arcy wolnorynkowa i ma gdzieś czy koszulka polo Dudy jest Red is Bad czy też nie. Mało tego, Chińczycy, gdyby mogli na tym zarobić, sami wytworzyliby koszulki antykomunistyczne, jeśli tylko znaleźliby niszę na polskim ryku. Podobno dewocjonalia sprzedawane w Częstochowie i ciupagi w Zakopanem już trzaskają u siebie w ilościach hurtowych… Tu rządzi chiński juan i „polówka” Dudy tego nie zmieni.

 

Robert Wit Wyrostkiewicz

 

Autor pracy dyplomowej poświęconej polityce zagranicznej ChRL względem Watykanu

 

© WSZYSTKIE PRAWA DO TEKSTU ZASTRZEŻONE. Możesz udostępniać tekst w serwisach społecznościowych, ale zabronione jest kopiowanie tekstu w części lub całości przez inne redakcje i serwisy internetowe bez zgody redakcji pod groźbą kary i może być ścigane prawnie.

Źródło: prawy.pl

Sonda

Wczytywanie sondy...

Polecane

Wczytywanie komentarzy...
Przejdź na stronę główną