Niepełnosprawni teraz w Warszawie. Czy naprawdę trzeba tyle walki o parę groszy?

0
0
0
/

6 października rodzice niepełnosprawnych dzieci przyjechali znów do Warszawy, przypomnieć o swoich dotąd niezrealizowanych postulatach.

 

 

Kilkudziesięcioosobowa grupa, wśród których gdzieniegdzie pojawiały się także same osoby niepełnosprawne, często prowadzone na wózkach na pierwszy plan wysunęła kwestie socjalne, jako że to od nich zależy możliwość zaspokojenia potrzeb dziecka związanych z jego utrzymaniem i pokryciem choćby części kosztów rehabilitacji i leczenia.

 

Na trzymanych przez opiekunów transparentach szczególnie wyraźnie rzucała się w oczy kwota 153 złotych. Tyle bowiem od 9 lat wynosi zasiłek pielęgnacyjny, którego celem jest częściowe pokrycie wydatków wynikających z konieczności zapewnienia pomocy i opieki innej osoby w związku z niezdolnością do samodzielnej egzystencji. Zestawienie owego celu z głodową kwotą brzmi wręcz jak ponury żart. Podobne poczucie dysonansu wywołuje widok tych biednych ludzi umęczonych walką o swoje prawa jak i walką o codzienne zapewnienie godnych warunków życia w zestawieniu z górnolotnymi hasłami jakimi szermują walczące w kampanii partie głównego nurtu.

 

Przybyli do stolicy opiekunowie niepełnosprawnych dzieci żyją w poczuciu, że wszyscy o nich zapomnieli, choć jest to jedna z najsłabszych grup, szczególnie zależna od solidarności ze strony państwa i społeczeństwa. Innym problemem na jaki zwracali uwagę protestujący jest kwota 642 złotych renty socjalnej. Tyle otrzymuje na rękę po uzyskaniu pełnoletności niepełnosprawne dziecko na utrzymanie (o ile niepełnosprawność powstała przed osiemnastym rokiem życia, jeśli już po nim nawet to nie przysługuje).

I ta kwota to niewiele by się utrzymać nawet zdrowej osobie, a co dopiero takiej która ma jeszcze dodatkowe potrzeby związane ze znaczną niepełnosprawnością, która ją dotknęła.

 

Mowa tu osobach, które ze względu na stan sprawności są całkowicie niezdolne do pracy, a więc w ich przypadku właśnie od wysokości owych świadczeń zależy podstawowe bezpieczeństwo socjalne. Przy tak niskich świadczeniach trudno się dziwić, że - jak pokazują badania - gospodarstwa domowe z osobą niepełnosprawnym (zwłaszcza dzieckiem) są szczególnie narażone na skrajne ubóstwo.

 

Tymczasem art 69. Konstytucji jasno stanowi: "Osobom niepełnosprawnym władze publiczne udzielają, zgodnie z ustawą, pomocy w zabezpieczaniu egzystencji, przysposobieniu do pracy oraz komunikacji społecznej."

 

Rafał Bakalarczyk

fot. eltpics/flickr.com

 

© WSZYSTKIE PRAWA DO TEKSTU ZASTRZEŻONE. Możesz udostępniać tekst w serwisach społecznościowych, ale zabronione jest kopiowanie tekstu w części lub całości przez inne redakcje i serwisy internetowe bez zgody redakcji pod groźbą kary i może być ścigane prawnie.

 

Źródło: prawy.pl

Sonda

Wczytywanie sondy...

Polecane

Wczytywanie komentarzy...
Przejdź na stronę główną