Bank Światowy przyznał Ukrainie 500 mln dolarów pożyczki na realizację drugiego etapu wielosektorowej polityki operacyjnej. Pieniądze trafią do sektora rządowego, środowisk biznesowych, energetyki oraz pomocy społecznej.

Dyrektor Banku Światowego odpowiedzialny za obszar Białorusi, Mołdawii i Ukrainy Qimiao Fan poinformował, że pakiet reform wspieranych w ramach tej operacji pomoże uporać się z poważnymi problemami strukturalnymi, z jakimi boryka się obecnia Ukraina, targana przez ekonomiczny kryzys.

- Pomagamy Ukrainie przedsięwziąć najszybsze środki, które będą niezbędne dla stabilizacji gospodarki, wprowadzenia wysokiej jakości usług dla wszystkich Ukraińców oraz wprowadzenia kraju na drogę stałego rozwoju – oświadczył.

Podkreślił, iż planowane reformy, które zostaną sfinansowane z tych pieniędzy, będą promować dobre zarządzanie, transparentność oraz wiarygodność publicznego sektora, natomiast sama pożyczka zapewni efektywne wykorzystanie środków publicznych dla wprowadzenia wysokiej jakości usług.

Jednocześnie mają zostać zmniejszone koszty prowadzenia działalności gospodarczej, co ma zachęcić firmy do tworzenia nowych miejsc pracy.

Problem jednak w tym, czy na Ukrainie rzeczywiście jest wola usprawniania działania państwa oraz jego transparentności? Czy też, jak było to dotychczas, rząd zadłuża kraj, pożyczając na prawo i lewo pieniądze, których nie zamierza zwrócić? Bank Światowy jest niewątpliwie jedną z czołowych instytucji finansujących rozwój państwa ukraińskiego. Od 1992 r. przeznaczył on na różnego rodzaju projekty i programy 9 mld dolarów.

Julia Nowicka

Źródło: UNIAN

© WSZYSTKIE PRAWA DO TEKSTU ZASTRZEŻONE. Możesz udostępniać tekst w serwisach społecznościowych, ale zabronione jest kopiowanie tekstu w części lub całości przez inne redakcje i serwisy internetowe bez zgody redakcji pod groźbą kary i może być ścigane prawnie.