Heksameron: KATECHEZA 12

0
0
0
/

Nasza tożsamość jest połączona z obrazem Boga. Tak właśnie jesteśmy stworzeni!

 

 

Nasza droga duchowa nie jest drogą zubożania, ale drogą poznawania prawdy o sobie. Uwaga: Drogą, w której nie ustalamy faktów, ale odkrywamy je, uznajemy i je akceptujemy!

 

Nie mogę np. negować tego, czym jest męskość, czym jest kobiecość jako podstawowe wyzwania. Życie jakie powstaje ze spotkania mężczyzny i kobiety jest faktem! Kto neguje to spotkanie – neguje Życie.

 

Tutaj naszym problemem jest umieć wejść w to wyzwanie, które jest bardzo trudne. Jest wyzwaniem z wieloma ofiarami i wieloma zranieniami. Wszyscy muszą wzrastać w przyjęciu jednego faktu: że jesteśmy stworzeni z tożsamością i trzeba nam odkryć własną męskość i ojcostwo oraz własną kobiecość i macierzyństwo.

 

Jeśli wyrzekam się tych rzeczy, będę żyć w strasznym chaosie. Bez względu na powołanie –mam w sobie ojcostwo, bo jestem powołany do ojcostwa – albo jako mąż, albo jako kapłan. Kobiety natomiast są powołane do macierzyństwa, będąc matką i żoną, albo zakonnicą.

 

Kobieta jest powołana do rodzenia! Rodzenie jest dla niej naturalne i odbywa się nie tylko fizycznie, a do tego przez cały czas jej życia ona rodzi ludzi, troską o nich, opieką, uczuciem, mądrością!

 

Kobieta, która zaprzecza swojej kobiecości, w którą z kolei wpisana jest naturalna pobożność, a pobożność to Miłość, zaprzecza życiu. Tak samo mężczyzna jest w swej naturze stworzony dla kogoś. Jeśli mężczyzna uznaje siebie za centrum życia rodzinnego, za jedyną osobę, której wszystko powinno być podporządkowane, to zaprzecza życiu.

 

Obydwoje: mężczyzna i kobieta stworzeni są do bycia dla! Do relacji! Bóg ich stworzył w relacji od zaraz!

 

Wąż zaoferuje kobiecie i mężczyźnie bycie kimś innym niż bycie sobą. Wąż zaoferuje odrzucanie prawdy o sobie. Przyjrzyjmy się choćby współczesnym trendom społecznym. Wynaturzonym do granic absurdu.

 

Zazwyczaj powodem wszystkich naszych grzechów jest negowanie naszej tożsamości. Negujemy nasze ograniczenia. Dosłownie: grzech jest odrzuceniem własnego ograniczenia. Poszukujemy drogi, aby być jak Bóg.

 

I tu leży wielkie kłamstwo, bo ty wcale nie potrzebujesz stawać się Bogiem, bo Ty – uwaga! - już jesteś Jego obrazem! I jesteś bardzo dobry!

 

Nie potrzebujesz być na tym samym poziomie co On! Przyjmując swoje piękno, przyjmując swoją doskonałą tożsamość, jesteś szczęśliwy! A wąż stara się przyczepić do każdego z nas treść, że nie mamy potrzeby być sobą, że mamy się stawać kimś innym. Nie chcesz tego słuchać, ale masz to podpowiadane na różne sposoby.

 

Stworzeni na obraz Boga, otrzymaliśmy przykazanie: bądź administratorem, zarządcą ryb, ptaków na niebie i wszystkich zwierząt itd. Bóg mówi: zarządzajcie, wypełnijcie ziemię i panujcie.

 

I rzeczywiście tak jest, że masz zarządzać według własnego powołania i w Twojej przestrzeni masz daną zdolność do rządzenia. Nikt inny na całym świecie w żadnym czasie nie może tego zrobić tylko Ty. W oczach Boga jesteś niezastąpiony.

 

Tylko Ty możesz zrobić to szczegółowe konkretne dobro, wypełnić Twoją niepowtarzalną misję! Nie jakąś wypaczoną, wybujałą. Misja to nie kłamliwe marzenie np. o nierealnej karierze, którą tysiące razy oglądaliśmy w filmach! Co to nas w ogóle obchodzi? Może to jest emocjonujące, ale to nie my! To nie Ty! Żadna czyjaś historia nie jest matrycą dla Twojego życia! Ty to Ty!

 

A teraz niech nastąpi sedno sprawy. Zobacz to wyraźnie: Ty masz wspaniałą misję do wypełnienia, ale piękno jej polega na tym, że ta jedyna niepowtarzalna misja nie jest dla Ciebie! Twoja niesamowita misja na tej planecie nie jest dla Ciebie!

 

I tak naprawdę właśnie to Cię pociąga najbardziej w Twojej misji! Najbardziej ciekawe w Twojej niepowtarzalnej misji jest to, że czynisz ją dla kogoś! Nie dla siebie! Ale właśnie dla kogoś! I dlatego jesteś szczęśliwy!

 

Przykładów jest tyle ilu jest ludzi. Najczęściej nasze misje nie są spektakularne i bardzo dobrze. W oczach Boga są nieskończenie ważne i nieskończenie doniosłe, bo jak nazwać cichość kobiety, która od wielu lat nie opuszcza swego uzależnionego męża, za którego nieustannie się modli, jak nie świętą misją? Przecież ona właśnie ratuje swego męża od śmierci i to od śmierci wiecznej!

 

Osoby niepełnosprawne na przykład mają zawsze niesamowitą misję i to ci właśnie ludzie mają dar bycia do końca dla innych! Bez udawania, bez zabiegania o aplauz. Bez kokieterii. Właśnie ci ludzie, przykuci do wózków inwalidzkich, nie mogący nawet mówić, czy rozumieć nauk, niosą nam naukę o tym: KIM JEST CZŁOWIEK!!! Zobacz to! Całe życie cierpienia w wózku, w bezruchu, dla Ciebie, abyś Ty rozumiał kim naprawdę jesteś! I że tak jak ten niepełnosprawny, jesteś bardzo dobry i jesteś obrazem Boga!

 

Niepełnosprawni są święci! Oni rodzą nas, tzw. zdrowych ludzi i naprawdę tak jest! Oni rodzą Ciebie i mnie dla naszego dobra, bez względu na to, czy mają tego świadomość w ziemskim rozumieniu. Oni nie muszą.

 

Zobacz dalej. Jesteś powołany do płodności w sposób fizyczny. Tak. To cudowne! Bóg daje Tobie narządy, które biorą udział w stwarzaniu! To jest najbardziej boski z boskich przymiotów w Tobie! To ogromny dar! Oto bezpośrednie, cielesne dotykanie boskości za życia!!!

 

W Twojej płodności jest kulminacja Twojego życia. Ale płodności nie rozumiemy tylko w przejawie fizycznym. Rodzić drugiego człowieka, to znaczy dawać mu życie ze swojego życia. To znaczy z życia dziecka Boga, rodzić kolejnych synów i córki Boga!

 

To jest prawdziwe zakończenie, zwieńczenie naszej podróży! I zobacz, tym zwieńczeniem Twojej podróży jesteś znów nie Ty sam, ale życie kogoś drugiego!

 

Każdy z nas jest płodny, czyli rodzi, wzbudza życie w takiej, czy innej formie. Tak jak z ludźmi niepełnosprawnymi, którzy rodzą nas, dając nam prawdziwe, żywe życie, tak samo jest z każdym z nas. Jesteśmy po to, aby rodzić ludzi do życia.

 

Musimy nauczyć się interpretować własne życie jako płodność, jako naturalną zdolność do kochania drugiego, to znaczy wzbudzania szczęścia, dawania siebie drugiemu na sposób Boży. Wtedy rodzimy prawdziwie.

 

Jak rozeznać, że jakieś nasze działanie jest Boże, czy też nie?

 

Boże działanie wzbudza życie i to dobre życie. Takie działanie nie jest sterylne, egocentryczne. Sterylność skazuje samą siebie. Wybory, które nie przekazują życia są bez cienia wątpliwości poza Bożym błogosławieństwem.

 

Płodność jest zawsze w błogosławieństwie, jest błogosławieństwem i jest błogosławiona. To wszystko znaczy, że prawdziwym parametrem dla Ciebie są inni ludzie! Ale nie to, co o Tobie myślą, mówią, czego od Ciebie oczekują, czy jak Cię oceniają. Chodzi o prawdziwe relacje, w które jesteś bogaty, bo Ty jesteś radością, którą dajesz komuś! Ty dajesz miłosierdzie tym, którzy się pomylili, gościnność tym, którzy Ciebie potrzebują, dajesz przebaczenie… itd.

 

Oto Twoje życie i to naprawdę żywe życie. Twoja pascha. Twoje nieustanne przechodzenie – droga od śmierci w jakiś Twoich konkretnych przestrzeniach, które zobaczyłeś, do życia, które w tych przestrzeniach prawdziwie powstaje, bo tam wkracza Stwórca.

 

Zakończenie:

 

Ale to zakończenie nic nie kończy, ale przeciwnie, coś rozpoczyna.

 

Zobacz sam:

 

1. Jesteś powołany do bycia obrazem Boga.

 

2. Jesteś powołany do wzrastania w rządzeniu.

 

3. Jesteś powołany do płodności, do rodzenia, do życia.

 

4. Jesteś dla relacji Miłości z Osobami – Bogiem w Trójcy Przenajświętszej, z ludźmi.

 

5. I jesteś bardzo dobry.

 

A to wszystko w Tobie nie jest do ustalania, ale do odkrycia i zaakceptowania!

 

I nie ma innej prawdy o Tobie jak tylko ta, że jesteś ukochanym Synkiem Boga.

 

Nie ma innej prawdy o Tobie jak tylko ta, że jesteś ukochaną córeczką Boga!

 

Boże Stwórco, Tatusiu - Nieustające Święte Przytulenie, chwała Tobie! Amen.

 

Katarzyna Chrzan

WSZYSTKIE PRAWA DO TEKSTU ZASTRZEŻONE. Możesz udostępniać tekst w serwisach społecznościowych, ale zabronione jest kopiowanie tekstu w części lub całości przez inne redakcje i serwisy internetowe bez zgody redakcji pod groźbą kary i może być ścigane prawnie.

Źródło: prawy.pl

Sonda

Wczytywanie sondy...

Polecane

Wczytywanie komentarzy...
Przejdź na stronę główną