130. rocznica urodzin bł. ks. Józefa Czempiela

0
0
0
/

Jednym z ważnych powodów rosnącej popularności Ruchu Autonomii Śląska jest pomijanie w polskiej pamięci górnośląskich bohaterów. Ludzie spoza regionu często nie mają świadomości, że na Górnym Śląsku takich postaci jest bez liku.

 

Ostatnie lata to czas szczególnej pamięci głównie o warszawskich i kresowych bohaterach. Właśnie teraz nadszedł idealny moment, aby przypomnieć o tym, że także w innych miejscach naszego kraju do wyjątków nie należeli ludzie gotowi ponieść najwyższą cenę za propolskie przekonania. Taką osobą był ksiądz Józef Czempiel.


Józef Czempiel przyszedł na świat 21 września 1883 roku w Józefce, znajdującej się w granicach obecnych Piekar Śląskich. W rodzinie przyswojono mu wartości katolickie, którym pozostał wierny do końca życia. W jego domu mówiło się po śląsku, była to jednak mowa zbliżona do języka polskiego. Mimo tego uczęszczając do niemieckiego gimnazjum w Bytomiu, w którym uczyło się wielu protestantów, nie był dyskryminowany.


Po zdaniu matury w 1904 przyszły duchowny wyjechał na studia teologiczne do Wrocławia. Istotnym wydarzeniem podczas pobytu w tym mieście była reakcja matki na napisany przez niego list. Matka odesłała go synowi z sugestią, że nie życzy sobie korespondencji w nieznanym przez nią języku niemieckim. Ta sytuacja bardzo wstrząsnęła młodym studentem. W późniejszym czasie zaangażował się w działalność w Kółku Polskim, którego był ostatnim przewodniczącym. Ciekawostką może być fakt obecności w grupie osób narodowości niemieckiej, co później doprowadziło do konfliktów. Kółko działało w konwikcie biskupim. Po zmianie dyrektora zaczęły się prześladowania, które zakończyły się rozwiązaniem. Józef Czempiel należał również do Związku Młodzieży „Zet".


Przyjęcie święceń kapłańskich miało miejsce 22 czerwca 1908 roku. Jego pierwszym miejscem pracy była parafia św. Józefa w Rudzie Śląskiej, w której prężnie działały propolskie organizacje min. „Sokół". W 1919 roku razem z księdzem Emilem Szramkiem wydał książkę „Das Recht auf die Muttersprache im Lichte des Christentums". Wyrazili oni w niej poparcie dla prawa do wychowania w języku ojczystym.


Podczas wikariatu w Żędowicach, w obecnym powiecie strzeleckim aktywnie działał na rzecz głosowania w plebiscycie na polski Śląsk. Dzięki jego agitacji oddano 1070 głosów za Polskę, a tylko 232 za Niemcami. Niestety przez późniejszy podział Górnego Śląska miejscowość ta została po stronie niemieckiej. Dlatego księdza Józefa przeniesiono do parafii WNMP w Wielkich Hajdukach(obecnie Chorzów Batory). W tym miejscu miała miejsce odwrotna sytuacja, wygrali Niemcy uzyskując dwukrotną przewagę.


W hajduckiej parafii nowego proboszcza czekało wiele wyzwań. Wśród wiernych nie brakowało osób narodowości niemieckiej. Stwarzało to pole do naturalnych konfliktów, które wymagały sprytnych rozwiązań. Ksiądz Czempiel dopuszczał do istnienia niemieckich organizacji przy parafii oraz zawsze dbał o to, aby mogli uczestniczyć we mszy w swoim języku. Nawet gdy później władze polskie domagały się by ich tego pozbawić, kapłan stanowczo się temu sprzeciwił.


1922 rok to czas wyborów, które w Hajdukach wygrał Blok Narodowy, co przy dzisiejszych stosunkach politycznych w Chorzowie i na Górnym Śląsku wydaje się nie do pomyślenia. Od 1926 roku wojewodą śląskim był Michał Grażyński, przeciwnik Wojciecha Korfantego. Józef Czempiel jako zadeklarowany „korfanciorz" popierał oczywiście tego drugiego. Dobrym tego przykładem jest obecność duchownego na pogrzebie dyktatora III powstania śląskiego, który odbył się 20 sierpnia 1939 roku w Katowicach. W okolicy silne wpływy miały grupy komunistyczne i socjalistyczne, które ksiądz starał się ograniczać. Uważał, że „katolik nie może być socjalistą, ani komunistą, ani masonem". Jednak górnośląscy działacze bardzo wyróżniali się na tle swoich kolegów z zachodu, często będąc praktykującymi katolikami.


Hajducki proboszcz walczył z alkoholizmem, organizując ruch trzeźwościowy oraz z ubóstwem poprzez wydawanie obiadów dla ubogich. Podejmował on także bezpośrednie interwencje związane z indywidualnymi przypadkami, np. mieszkaniem dla rodziny wielodzietnej. Dzięki tym działaniom władze Rzeczypospolitej w 1932 nagrodziły go Złotym Krzyżem Zasługi. Nowa parafia Czempiela to także miejsce powstania najbardziej utytułowanego klubu w Polsce (pierwsze miejsce w klasyfikacji medalowej Mistrzostw Polski w piłce nożnej), czyli Ruchu Chorzów. Został on założony 20 kwietnia 1920 roku, a już sama nazwa nawiązywała do ruchu powstańczego. Był on ważnym elementem życia Hajduczan, a warto podkreślić, że nie ma ani jednej wzmianki o chuligaństwie ówczesnych kibiców Ruchu.

 

Po agresji Niemiec na Polskę, propolskie nastawienie Józefa Czempiela nie uszło uwadze okupantów. 13 kwietnia 1940 roku w ramach akcji Maiaktion, mającej na celu zniszczenie polskiej inteligencji, został aresztowany przez Gestapo i jeszcze tego samego dnia wywieziony do Dachau. W obozie codziennością była praca w nieludzkich warunkach oraz znęcanie się SS-manów nad więźniami. Nie złamało to jednak księdza Czempiela, o czym świadczą pełne pogody ducha listy do siostry Marty. Zmarł męczeńską śmiercią 4 lub 5 maja 1942 roku. Jan Paweł II w 1999 roku beatyfikował go wraz ze 107 innymi ofiarami II wojny światowej.
 

Kamil Waćkowski, Aleksander Madej


© WSZYSTKIE PRAWA DO TEKSTU ZASTRZEŻONE. Możesz udostępniać tekst w serwisach społecznościowych, ale zabronione jest kopiowanie tekstu w części lub całości przez inne redakcje i serwisy internetowe bez zgody redakcji pod groźbą kary i może być ścigane prawnie.

Źródło: prawy.pl

Sonda

Wczytywanie sondy...

Polecane

Wczytywanie komentarzy...
Przejdź na stronę główną