Były minister finansów Grecji Janis Varoufakis ostrzegł Hiszpanię, iż „stanie się drugą Grecją” jeżeli przyjmie ona analogiczne środki do tych, które podjęły Ateny w zamian za oddalenie widma bankructwa i międzynarodową pomoc.

- Zawsze jest niebezpieczeństwo podzielenia losu Grecji i rzeczywiście tak się stanie, jeżeli zostaną popełnione te same błędy, jakie popełniła Grecja dając sobie narzucić pewne rzeczy – tłumaczył Varoufakis w rozmowie z hiszpańskim dziennikiem „El Pais”.

Słowa te padły tuż po tym, jak premier Hiszpanii Mariano Rajoy zdecydował przedstawić plan wyjścia z kryzysu finansowego przed wyborami parlamentarnymi, mającymi się odbyć pod koniec tego roku. W ocenie jego ugrupowania, jeżeli lewicowa Podemos naciska na zmiany w gospodarce po wyborach, to kraj może znów pogrążyć się w kryzysie.

Z tego ostatniego udało się Hiszpanii wydostać w 2013 roku, a Madryt przewidywał, że odnotuje w bieżącym roku wzrost gospodarczy na poziomie 3,3 procent, co oznacza, iż będzie on ponad dwukrotnie wyższy niż średnia przewidywana dla krajów strefy euro.

Inne wskaźniki nie są jednak tak optymistyczne. Bezrobocie w Hiszpanii sięga 22 proc., natomiast dług publiczny będzie stanowił w tym roku 98,5 PKB.

Julia Nowicka

© WSZYSTKIE PRAWA DO TEKSTU ZASTRZEŻONE. Możesz udostępniać tekst w serwisach społecznościowych, ale zabronione jest kopiowanie tekstu w części lub całości przez inne redakcje i serwisy internetowe bez zgody redakcji pod groźbą kary i może być ścigane prawnie.