Izraelski odpowiednik spec-nazu napadł premiera Francji w jego własnym kraju

0
0
0
/

Szin Bet słynie z brutalności, jednakże czegoś takiego Europa jeszcze nie widziała - francuski premier w blasku reporterskich fleszy został napadnięty i unieruchomiony poprzez wykręcenie rąk przez oficerów izraelskich służb i to na terytorium własnego kraju

 

Do skandalu, o którym donosi żydowski dziennik Maariv doszło w synagodze, gdzie miały odbyć się uroczystości ku czci żydów, którzy zginęli w zamachu na supermarket z koszerną żywnością. Kiedy premier Manuel Valls chciał zająć swoje miejsce obok prezydentów Francois Hollande'a i Bejnamina Netanyahu, funkcjonariusze Szin Bet o mały włos nie wyłamali mu rąk. Zaczekali aż Benjamin Netanyahu zasiądzie na swoim miejscu w pierwszych rzędach synagogalnych ław i dopiero potem pozwolili szefowi francuskiego rządu na dołączenie do obydwu głów państw.

 

Valls wprawdzie krzyczał na niego po francusku i po angielsku: "Nie wy tu rządzicie. Wy jedynie odpowiadacie za bezpieczeństwo prezydenta Izraela", niemniej żadne krzyki nie powstrzymały funkcjonariuszy tej okrytej jak najgorszą sławą izraelskiej formacji.

 

Wprawdzie ambasador Izraela przeprosił za zaistniały incydent, jednakże tego afrontu premier Francji na pewno nie zapomni długo. Zdaniem władz w Paryżu poniżenie szefa francuskiego rządu nie było przypadkowe, ale ściśle związane z faktem chłodnego przyjęcia przywódcy państwa izraelskiego, a ten - jak powszechnie wiadomo - nie zniesie nawet najmniejszego upokorzenia.

 

Karolina Maria Koter


© WSZYSTKIE PRAWA DO TEKSTU ZASTRZEŻONE. Możesz udostępniać tekst w serwisach społecznościowych, ale zabronione jest kopiowanie tekstu w części lub całości przez inne redakcje i serwisy internetowe bez zgody redakcji pod groźbą kary i może być ścigane prawnie.

Źródło: prawy.pl

Sonda

Wczytywanie sondy...

Polecane

Wczytywanie komentarzy...
Przejdź na stronę główną