Izrael nadal planuje atak na Rafah

0
0
22
Rafah
Rafah / By ISM Palestine - originally posted to Flickr as 14 - Destroyed mosque, CC BY-SA 2.0, https://commons.wikimedia.org/w/index.php?curid=5774332

Benjamin Netanjahu powiedział zachodnim dyplomatom, że będzie kontynuował ofensywę lądową na Rafah w południowej Strefie Gazy, a także zasugerował, że spodziewany odwet Izraela za irańską salwę rakiet i dronów będzie wymierzony w irańskie interesy, a nie w pełnomocników Teheranu.

Izraelski przywódca starał się zapewnić zaniepokojonych sojuszników, że odpowiedź Izraela na Iran będzie wyważona, jednocześnie twierdząc, że zaleje Gazę pomocą i zapewni cywilom i agencjom pomocowym wystarczającą możliwość ucieczki z Rafah, ostatniego względnego schronienia dla co najmniej 1,4 miliona wysiedlonych Palestyńczyków.

Sekretarz spraw zagranicznych Wielkiej Brytanii, David Cameron, przyznał w środę przed spotkaniem z Netanjahu, że jakaś izraelska akcja przeciwko Iranowi jest teraz nieunikniona.

Zachodni urzędnicy powiedzieli, że nacisk na atak na Rafah - ostatnią wojskową redutę Hamasu w Strefie Gazy - odzwierciedlał odnowioną pewność siebie, z jaką Netanjahu patrzył na politykę Bliskiego Wschodu, po tym jak zachodni sojusznicy zjednoczyli się wokół Izraela po irańskim ataku. Niektóre naciski na ostracyzm Izraela zmniejszyły się.

Amerykańscy urzędnicy, w tym doradca ds. bezpieczeństwa narodowego Jake Sullivan, mieli zostać poinformowani przez swoich izraelskich odpowiedników o izraelskich planach ofensywy w Rafah.

Stany Zjednoczone stoją przed dylematem, ponieważ do tej pory twierdziły, że nie widziały żadnego wiarygodnego izraelskiego planu obalenia Hamasu, który nie doprowadziłby do katastrofy humanitarnej. Jednak język USA wykluczający atak na Rafah stopniowo słabnie.

Netanjahu zawsze powtarzał, że zależy mu na "całkowitym zwycięstwie militarnym" i że cel ten jest nieosiągalny bez zaatakowania ostatnich czterech brygad Hamasu, które podobno działają w tunelach pod miastem.

Cameron i niemiecka minister spraw zagranicznych, Annalena Baerbock, wezwali Netanjahu, by wykorzystał nieudany irański weekendowy atak na Izrael i ponownie skoncentrował swoje wysiłki na poszukiwaniu porozumienia z Hamasem w sprawie zawieszenia broni, które doprowadzi do uwolnienia pozostałych izraelskich zakładników.

Jednak nastrój przygnębienia narastający wokół rozmów z zakładnikami, w których pośredniczyły Egipt i Katar, znalazł odzwierciedlenie w przyznaniu przez premiera Kataru, Mohammeda bin Abdulrahmana Al Thaniego, że jego kraj "ponownie ocenia naszą rolę jako mediatora".

Powiedział, że rozmowy w sprawie zawieszenia broni utknęły w martwym punkcie. Powiedział, że jego kraj dokonuje "całkowitej ponownej oceny swojej roli, ponieważ Katar poniósł szkody".

Powiedział: "Niestety widzieliśmy, że doszło do nadużycia tej mediacji i nadużycia tej mediacji na korzyść wąskich interesów politycznych".

"Dochodzi do wykorzystywania i nadużywania roli Kataru" - dodał, obwiniając polityków, którzy "próbują prowadzić kampanie wyborcze, lekceważąc państwo Katar".

Premier nie zidentyfikował przedmiotu swojego gniewu, ale Katar rozgniewał się na oskarżenia ze strony niektórych republikańskich kongresmenów, że jest zbyt blisko Hamasu i nie wywiera niezbędnej presji na negocjatorów Hamasu, aby poszli na ustępstwa. Netanjahu opisał rolę Kataru jako mediatora jako "problematyczną".

Źródło: Guardian

Polecane

Wczytywanie komentarzy...
Przejdź na stronę główną